Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Akurat. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Akurat. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 18 grudnia 2016

#199 "The Lord of the Rings. Trylogia filmowa. Książka do kolorowania"

  Kto nie lubi kolorowanek? A szczególnie takich z kultowej już chyba trylogii filmowej "Władca pierścieni". Bo właśnie z tym związana jest nowa książka do kolorowania wydawnictwa Akurat. 

  Kolorowanki są zróżnicowane pod względem szczegółów - mamy drobniutkie wzory wymagające nieco skupienia podczas kolorowania, będące rysunkową wersją kadrów z filmu, a także nieco mniej szczegółowe, skupione na pojedynczych bohaterach. Można więc dobrać sobie obrazek wedle potrzeb :) 


  Same grafiki wydają mi się być naprawdę na wysokim poziomie, dobrze się je koloruje. Dość duży format dodatkowo ułatwia to zadanie. Za cenę 26,90 zł (a jeśli dobrze poszukacie, to znajdziecie ją w księgarniach za dużo niższą cenę) otrzymujecie ponad 70 stron do wypełnienia. 


 Jeśli czas przyspieszył Wam równie mocno, jak mi, i święta nadchodzą zdecydowanie zbyt szybko, gdyż prezentu dla największego fana filmów Petera Jacksona wciąż nie macie, to polecam tę kolorowankę. Jestem przekonana, że wielbiciel tolkienowskiego świata spędzi kilka ładnych godzin z kredkami. 


Od wydawcy

W 2001 roku na ekrany weszła pierwsza część filmowej trylogii, oszałamiając rozmachem miliony zachwyconych widzów. Na sukces filmu w równej mierze złożyły się intrygujący scenariusz, doskonałe aktorstwo, wspaniała muzyka oraz przepiękne krajobrazy Nowej Zelandii, uzupełnione zapierającymi dech w piersiach efektami specjalnymi i monumentalną scenografią. Ta książka zabierze was w ekscytującą podróż po filmowym Śródziemiu. Czeka was doskonała zabawa, niezależnie od tego, czy będziecie się starali odtworzyć barwy zapamiętane z kina, czy dacie upust nieskrępowanej fantazji.
Samodzielnie nadaj barwy kluczowym scenom z filmu, który zawładnął wyobraźnią milionów widzów. Wybierz odcień czerni skóry Orków i złocistych włosów Galadrieli. Zabaw się w artystę, który decyduje o kolorach wszystkich, nawet najdrobniejszych elementów scenografii. Doskonała rozrywka, świetna zabawa, niepowtarzalna okazja, by wrócić do magicznego świata „Władcy Pierścieni"

wtorek, 31 marca 2015

#149 "Z krwi i kości"

Tytuł: Z krwi i kości
Oryginalny tytuł: Blood and bone
Seria: -
Autor: William Lashner
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 448

Kyle jako mały chłopiec traci ojca. Brak ojcowskiego wsparcia doskwiera mu również w jego dorosłym już życiu - o ile jego marne egzystencjonowanie życiem można nazwać. Bezsensowne istnienie na tym świecie przerywa chłopakowi śmierć byłego wspólnika ojca, przez którą, pośrednio, Kyle staje się uwikłany w bitwę o teczkę. Nie byle jaką bitwę - ta pochłonęła już kilka ofiar i nie zamierza na nich skończyć. Kyle pojawia się na szczycie listy.
  



Nie wiedziałam, czego spodziewać się po tej książce. Wręcz obawiałam się nudy - prawnicy, śledztwa, polityka. Nie brzmiało to jakoś bardzo zachęcająco, ale i tak mój upór zdecydował zanim rozum przyswoił informację i książka znalazła się w moim posiadaniu. Czy żałuję? Zachęcam do dalszej lektury. 

piątek, 13 marca 2015

#148 "Wiem o tobie wszystko"

Tytuł: Wiem o tobie wszystko
Oryginalny tytuł: The book of you
Seria: -
Autor: Claire Kendal
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 416

Jedna noc z mężczyzną zniszczyła Clarissie życie. Obsesja, jaką ma on na punkcie kobiety przeraża ją. Gdziekolwiek by nie poszła, cokolwiek by robiła, jego cień zawsze podąża za nią. Pytanie tylko, ile Clarisse jeszcze wytrzyma.







  Stalking - tego właśnie ofiarą jest Clarisse. Główna bohaterka to dojrzała kobieta, starająca się poukładać sobie życie na nowo po rozstaniu z mężem. Na drodze do spokoju staje Rafe. Te dwie postaci są jednymi z lepiej wykreowanych, z jakimi miałam styczność. Kobieta jest bezradna, a jednak drzemie w niej siła. Jej odczucia były naprawdę mocno wyczuwalne podczas lektury i mi się bardzo udzielały. 
Rafe natomiast to wypisz-wymaluj obraz idealnego psychopaty. Przebiegły, okrutny, zdesperowany, zepsuty. Można wymieniać długo. Jest postacią ciekawą, czasem irytującą, innym razem przerażającą. 

  Akcja trzyma w napięciu, choć przyznam, że nie bardzo mocno. Mniej więcej do połowy książki nie rwie do przodu w szaleńczym tempie, jednak wraz z wzrostem szaleństwa Rafe'a przyspiesza ona tak, że pod koniec nie można się od lektury oderwać, a samo zakończenie było genialne
  Dobrym zabiegiem, według mnie, było połączenie dziennika głównej bohaterki ze zwykłą opowieścią. Te dwie formy co chwila się przeplatały ze sobą i idealnie uzupełniały. 

  Książka jest dobrą lekturą, mimo nudnawego początku rozkręca się wraz z upływem stron. Oddziałowuje na wyobraźnię, na emocje. Jest to książka, którą mogę polecić. 7.5/10


niedziela, 25 stycznia 2015

#143 "Love, Rosie"

Tytuł: Love, Rosie (wcześniej: Na końcu tęczy)
Oryginalny tytuł: Where rainbows end
Seria: -
Autor: Cecelia Ahern
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 512

  Rosie i Alex znają się od dzieciństwa, są najlepszymi przyjaciółmi. Dorastają razem, planują wyjechać na studia i spełniać marzenia - oczywiście też wspólnie. Wszystko zmienia się w noc balu, kiedy jedno wydarzenie pociąga za sobą konsekwencje przez kolejnych kilkadziesiąt lat. Przyjaźń trwa, ale czy to jest to, czego oboje oczekują? Niestety, nie dane im się tego dowiedzieć przez przeciwności losu, które co chwila wyrastają na ich drogach. 


środa, 29 października 2014

#136 "Grobowiec z ciszy"


Tytuł: Grobowiec z ciszy
Oryginalny tytuł: I tystnaden begravd
Seria:
Autor: Tove Alsterdal
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 496
Wysokość: 3 cm

  Dawna gwiazda sportu Lars-Erkki Svanberg, mieszkający w Kivikangas, zostaje zamordowany w tajemniczych okolicznościach.
  Katrine, na codzień mieszkająca w Londynie, wraca do Sztokholmu by zająć się chorą matką. W trakcie krótkiego pobytu w rodzinnym domu zauważa stertę rachunków i propozycję kupna domu, o którym nigdy nie słyszała. Dziwna jest również cena, jaką za niego oferują - niespodziewanie wysoka, jak na zaniedbany dom, właściwie pośrodku niczego. Zaintrygowana kobieta jedzie do Kivikangas, miejsca, w którym urodziła się jej matka, i zaczyna poszukiwania prawdy o swojej rodzinie. 

  Mój opis książki chyba nie jest zbyt spójny. Widzę to, ale nic nie mogę poradzić. Dlaczego? Otóż obie sprawy, zabójstwo i poszukiwania prawdy przez Katrine, występowały w książce i zasłużyły na wzmiankę. Jednak miałam wrażenie, że to morderstwo jest jedynie na doczepkę, choć z początkowych stron wydawałoby się, że jest to główny wątek książki. Nie jest. Miałam wrażenie, że było to zepchnięte na dalszy plan, podczas gdy skupiono się na więzach rodzinnych głównej bohaterki. 

  Jako iż jest to kryminał, to oczekiwałam jakiejś dużej tajemnicy, której odkrycie zmieniłoby moje spojrzenie na świat, lub co najmniej zaskoczyło mnie. Niestety, w tej książce takiej nie znalazłam. Miałam nadzieję, że będzie jakieś niebezpieczeństwo, zawikłane sytuacje czy jakiekolwiek momenty przyprawiające o szybsze bicie serca w trakcie dochodzenia do sprawcy zabójstwa, a tu... Nic! Zabójstwo zostało tak odsunięte, że nawet nie zwróciłam uwagi na rozwiązanie.
  Początek powieści dał mi nadzieję na ciekawą lekturę, jednak akcja okazała się dość monotonna, nie działo się w niej nic, co by przytrzymało mnie przy niej na dłużej, toteż przeczytanie jej zajęło mi więcej czasu, niż przewidziałam. 

  Bohaterowie zostali wykreowani jednak w miarę dobrze. Są oni różnorodni i wielowarstwowi. Ciekawą postacią był Michaił Lebiediew, który skradł moje serce nie tylko dlatego, że ma rosyjsko brzmiące imię. Był wyrazisty, tajemniczy i... niebezpieczny. Uwielbiam takie charaktery (oczywiście tylko w książkach). 

  Język jest na dobrym poziomie, choć nie najwyższym - myślę, że to również przez niego nie można było zatracić się w powieści w stu procentach. 

  Nie wiem, czy mogę polecić tę książkę. Jest ona dość przeciętna, ale może znajdą się i fani tej powieści. Ja się do nich niestety nie zaliczam. Moja ocena: 4.5/10 


niedziela, 13 lipca 2014

#119 "Zabawka diabła"

Tytuł: Zabawka diabła
Oryginalny tytuł: Devil's Plaything
Seria:
Autor: Matt Richtel
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 528
Wysokość: 3.5 cm

  Co piętnaście lat podwaja się liczba osób cierpiących na poważne zaniki pamięci. Produkcja pamięci komputerowych podwaja się co dwa lata. Między tymi faktami istnieje silniejszy związek, niż ktokolwiek byłby gotów przypuszczać.

Lane Idle zna pewną tajemnicę, ale jej nie pamięta. Niczego nie pamięta. Ma ponad osiemdziesiąt lat i cierpi na starczą demencję. To niedobrze, tak się bowiem składa, że jeśli jej tajemnica nie zostanie ujawniona, świat czekają ogromne zmiany. Zdecydowanie na gorsze.
Nat Idle jest dziennikarzem śledczym. W miarę możliwości stara się opiekować dotkniętą starczą demencją babcią. Kiedy pewnego dnia wychodzi z nią na spacer do parku, padają strzały. Okazuje się, że to oni byli celem ataku. Uciekając przed gotowymi na wszystko prześladowcami, Nat trafia na trop gigantycznej afery sięgającej korzeniami do samego serca Doliny Krzemowej. Klucz do zagadki, którą musi rozwikłać, by ocalić życie, jest ukryty we wspomnieniach ponad osiemdziesięcioletniej staruszki. Problem w tym, że tych wspomnień – przynajmniej pozornie – już nie ma…

 - lubimyczytac.pl

  Od razu powiem, że denerwuje mnie jedna rzecz - książkę skończyłam, a w sumie do teraz nie wiem w 100 procentach, o co w niej chodziło. Opis mówi o wielkiej tajemnicy staruszki - myślę i myślę i nie umiem dojść do tego, co to była za tajemnica i gdzie mi ona umknęła. No chyba że było to to, o czym myślę - w takim bądź razie nie umiem skojarzyć dlaczego miałaby ona zmienić świat. Myślę jednak, że wiem, dlaczego mam takie luki w pamięci (zbieg okoliczności? :)) - nie umiałam do końca się wczuć w akcję. Książka, mimo iż dość ciekawa, nie wciągnęła mnie na tyle, bym skupiła na niej całą swoją uwagę, po odłożeniu jej niewiele o niej myślałam. Po prostu przewracałam kolejne strony, jak przez mgłę pamiętając co było na poprzednich.  Jednak powodu tego zjawiska znaleźć już nie potrafię - bo fabuła była całkiem ciekawa. 

  Podobała mi się kreacja bohaterów. Lubię wielowarstwowe postaci i właśnie takie otrzymałam w tej książce - i to nie tylko o głównych mowa. Co chwila otrzymywałam nowe informacje, które kazały mi raz wierzyć w czyjeś dobre intencje, a raz znów mieć co do nich wątpliwości. Ostatecznie wszystkiego dowiedziałam się dosłownie na ostatnich stronach - czyli tak, jak lubię. 

  Jako że to thriller medyczny, w książce jest dużo zagadnień z medycyny właśnie. Normalnie pewnie nie zrozumiałabym wielu rzeczy, ale ich wyjaśnienia zostały zgrabnie wplecione w tekst. Język jest przystępny dla czytelnika. 

  6/10
__________________________________________________ 
Recenzja bierze udział w wyzwaniach: