Tytuł: Pośród złudzeń
Autor: Julia
Deja
Wydawnictwo:
Bookio.pl
Ilość stron: 350
Moja ocena: 8/10
W życiu
prawie każdej dziewczyny, pojawia się taki moment, w którym uświadamia sobie,
że czas zostawić dumę i rozsądek, kiedy spotyka się kogoś, dla kogo warto
porzucić dawne zasady.
Nastoletnia Mia zakochuje się w swoim nauczycielu. Starając się ukryć swoje kontakty z matematykiem, nie zauważa gdy zwykłe relacje zmieniają się w toksyczny związek. Z czasem zdaje sobie sprawę jak bardzo się pomyliła, a naiwność zaprowadziła ją w pułapkę.
Robert wydaje
się ucieleśnieniem męskiego ideału. Szybko zyskuje sobie sympatię żeńskiej
części szkoły w której zaczyna uczyć. Jedną z dziewczyn, które uległy jego
urokowi jest główna bohaterka Mia. Okazuje się, że nie jest skazana na
wzdychanie w ukryciu do człowieka, który powinien być poza jej zasięgiem, gdyż
jest on również zainteresowany bliższym poznaniem dziewczyny. Mimo strachu, że
zostanie nakryta, Mia wplątuje się w romans z 30-letnim nauczycielem. Jednak
okazuje się, że mimo jego zapewnień o miłości do niej, nie waha się podnieść na
nią ręki. Mia przestaje się czuć bezpiecznie, ale nie potrafi wyplątać się z
tego toksycznego związku.
Główna
bohaterka to siedemnastoletnia dziewczyna, która uległa urokowi nauczyciela.
Jest otoczona wianuszkiem oddanych przyjaciół, ma kochającego ojca i wydaje
się, że znalazła miłość życia. Dobrze się uczy i jest utalentowana plastycznie.
Jednak w jej paczce przyjaciół zaczynają się tworzyć problemy - od tak błahych jak
nieodwzajemniona miłość skierowana w jej stronę, po uzależnienie od narkotyków.
W rodzinie przeżywa szok, gdy dowiaduje się, co ojciec ukrywał przed nią od
zawsze.
Mia jest inteligentną
osobą, choć może nieco naiwną. Widać, że przyjaciele i rodzina są dla niej
najważniejsi.
Robert, jak już
pisałam, wydaje się ideałem. Choć fakt, że zainteresował się związkiem z
uczennicą mógłby wzbudzić lekkie podejrzenia, to tak naprawdę nasza czujność
jest uśpiona jego zachowaniem, które na początku jest bez zarzutu. Dopiero
później wychodzi na jaw jakim potworem jest naprawdę.
Autorka pisze
dobrym językiem, miło się czyta jej książkę, bardzo szybko przewija się kolejne
strony. Gdy tylko akcja zwalniała dawała kolejny element, który znów wprawiał
wszystko w ruch, a przy okazji nie jest to wymuszone, naturalnie wtapia się w
fabułę. Co prawda kilku elementów można było się domyślić, aczkolwiek nie
przeszkadzało mi to. Ostatnim małym minusikiem jest fakt, że kilkakrotnie
miałam wrażenie, że kilka dialogów nie wyszło zbyt naturalnie, słownictwo i
forma wydały mi się nieco zbyt dojrzałe jak na nastolatków. Nie było to jednak
za każdym razem, zdarzało się jedynie sporadycznie, raz czy dwa.
Zdarzało się kilka
wstrząsających zdarzeń w książce, raz uroniłam kilka łez gdy... Nie,
powstrzymam się, dam wam tę radość z czytania, gdyż mam nadzieję, że sięgniecie
po tę pozycję. Ja się nie spodziewałam, że tak mi się spodoba. Szkoda tylko, że
dostępna jest tylko w formie ebook. Mimo wszystko nie odebrało mi to radości z
czytania. Nie tym razem..