niedziela, 22 lutego 2015

#146 "Kosogłos"

Tytuł: Kosogłos
Oryginalny tytuł: Mockingjay
Seria: Igrzyska Śmierci
Autor: Susanne Collins
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 376

Katniss nie została uratowana z areny bez powodu. Teraz, gdy Dystrykt 12 już nie istnieje, jej domem staje się Dystrykt 13 - miejsce, w którym przygotowuje się rebelia. A Katniss ma być jej twarzą, symbolem - Kosogłosem. 






Po zawodzie na drugiej części trylogii ociągałam się przed otwarciem kolejnego tomu. W końcu się przełamałam i... przepadłam! 

wtorek, 17 lutego 2015

Zapraszam na nowego bloga!

Książki się czytają, ale zanim którąś w końcu dokończę trochę czasu minie. Założyłam ostatnio jednak kolejny blog - tym razem z biżuterią hand made i jeśli macie ochotę zajrzeć, to zapraszam pod adres http://bizuteriowe-handmade.blogspot.com/. Mam nadzieję, że zabawicie i tam na dłużej - mimo iż dopiero drugi post się pisze ;)

P.S. Potrzebuję pomocy kogoś kreatywnego - nie mam pomysłu na nazwę tego bloga... Ktoś pomoże? :(

niedziela, 8 lutego 2015

#145 "Lek na śmierć"

Tytuł: Lek na śmierć
Oryginalny tytuł: The death cure
Seria: Więzień labiryntu
Autor: James Dashner
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Ilość stron: 440

Próby się skończyły. DRESZCZ chce oddać streferom ich wspomnienia. W końcu można wynaleźć lek... A przynajmniej tak mówią. Tylko czy można im ufać? I czy na pewno odzyskanie wspomnień to coś, czego wszyscy pragną? Thomas podejrzewa, że nic dobrego nie wyniknie z działań DRESZCZu. Nie wiadomo też, czy ktokolwiek przeżyje proces uzyskiwania leku.




  Przyznam, że część ta jest chyba najsłabsza ze wszystkich. Nie oznacza to, że była całkiem słaba, ale jednak tomu drugiego nie przebiła. Ale po kolei.

czwartek, 5 lutego 2015

#144 "Buszujący w zbożu"

Tytuł: Buszujący w zbożu
Oryginalny tytuł: Catcher in the rye
Seria: -
Autor: J.D. Salinger
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 304

Holden Caufield - szesnastoletni chłopak, który nie potrafi znieść wszechobecnej głupoty ludzi. Gdy po raz kolejny zostaje wydalony ze szkoły decyduje się na spędzenie kilku dni przed powrotem do domu samotnie przemierzając ulice Nowego Jorku.






  Przeczytać tę książkę chciałam od momentu zapoznania się z jej fragmentem jeszcze w gimnazjum. Odkładałam to i odkładałam aż dostałam tę książkę na święta - dłużej opierać się nie mogłam. Jednak co myślę o niej po przeczytaniu całości? Zachęcam do dalszego czytania.