Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aleksander Kamiński. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aleksander Kamiński. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 października 2013

Recenzja #67 "Kamienie na szaniec"

Tytuł: Kamienie na szaniec
Autor: Aleksander Kamiński 
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 
Ilość stron: 240 
Pisana na gorąco okupacyjna opowieść o warszawskich harcerzach z Szarych Szeregów, których pseudonimy utrwaliły się w pamięci Polaków jako symbol waleczności, bohaterstwa i przyjaźni. 
Nie każda książka staje się legendą. To przywilej tekstów wyjątkowych, które tak mocno wrastają w świadomość narodową, że zaczynają się rządzić. Takie są właśnie "Kamienie na szaniec", książka, która w sposób decydujący wpłynęła na historyczną i moralną wizję lat 1939-1945, stała się epitafium i testamentem. Sięgają po nią kolejne pokolenia Polaków kierowane nie nakazem lekturowym lecz moralnym. 
- Lubimyczytać.pl


  Lektury szkolne często są olewane przez uczniów. Jak rozumiem to np. w przypadku "Krzyżaków" (chodzi mi o stopień ciekawości powieści dla przeciętnego ucznia, nie wartość), to wręcz apeluję do tych, którzy odpuścili sobie "Kamienie na szaniec" - PRZECZYTAJCIE TO, DLA SIEBIE! Książka ta jest jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą lekturą szkolną (a właściwie to ogólnie jest najlepsza), jaką kiedykolwiek czytałam. Niesamowicie związałam się z bohaterami, żal mi było się z nimi rozstawać. Dzięki tej książce mogłam dowiedzieć się, jak wyglądało knucie przeciwko okupantom w trakcie II wojny światowej, do jakich poświęceń ludzie byli gotowi i zdolni, widziałam prawdziwą miłość: do ojczyzny, do przyjaciół, do wolności. Aż strach pomyśleć, że to wszystko działo się naprawdę, że to nie fikcja literacka... Przyznam się, że początkową część książki tylko przeleciałam wzrokiem. Cała reszta pochłonęła mnie bez reszty. Żałuję, że sobie ten początek odpuściłam i rozpoczynam lekturę po raz drugi, by lepiej ją zrozumieć. 

 Tyle mam do powiedzenia na temat tej książki, wybaczcie, że nie rozpisałam się bardziej, ale po prostu brak mi słów, jestem pozytywnie zaskoczona tą książką.