Pokazywanie postów oznaczonych etykietą John Flanagan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą John Flanagan. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

#168 Nie ma przeszkód nie do pokonania - "Płonący most"




Tytuł: Płonący most
Oryginalny tytuł: The Burning Bridge
Seria: Zwiadowcy (t.2)
Autor: John Flanagan
Wydawnictwo: Jaguar
350 stron
Ocena: 9/10





czwartek, 30 stycznia 2014

Recenzja #89 "Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu"

Tytuł: Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu.
Oryginalny tytuł: Rangers Apprentice. The Ruins of Gorlan.
Seria: Zwiadowcy t. 1
Autor: John Flanagan
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 319
Wysokość: 2.7 cm 

  Przyszłość piętnastoletniego Willa zależy od decyzji możnego barona. Sam Will najchętniej zostałby rycerzem, ale drobny i zwinny nie odznacza się tężyzną fizyczną, niezbędną do władania mieczem. Tajemniczy Halt proponuje chłopakowi przystanie do zwiadowców ludzi owianych legendą, którzy, jak wieść niesie, parają się mroczną magią, potrafią stawać się niewidzialni... Początek nauki u mistrza Halta to jednocześnie początek wielkiej przygody i prawdziwej męskiej przyjaźni.
- lubimyczytac.pl

  Książka ta kusiła mnie już od dawna, ale nie umiałam jej dorwać. Wiele recenzji przeczytanych na blogach, a także całe mnóstwo usłyszanych opinii o niej utwierdzało mnie w przekonaniu, że na pewno mi się spodoba. A jednak nie wszystko wyszło idealnie...

  Bohaterowie są zdecydowanie mocną stroną książki. Will oraz Halt zostali bardzo dobrze stworzeni, ich historia, którą poznaje się stopniowo, była nieźle obmyślona, a szczegóły stanowiły zwartą całość - nie znalazłam sprzeczności czy niedomówień. Co do samych bohaterów - każdy z nich jest inny. Ze wszystkich poznanych nastolatków z sierocińca najlepiej, oprócz głównego bohatera, poznajemy Horace'a, którego momentami było mi szkoda. Za plus uznać można fakt, że postaci zmieniają się w trakcie trwania akcji. W trakcie tych trzystu stron Will i Horace, a także może odrobinę Halt, nie przypominają tych ludzi, którymi byli na początku książki. 

  W powieści dzieje się dużo. Treningi, polowanie, tropienie i wiele innych rzeczy znalazło się tutaj. Nie było momentów, w których uznać bym mogła, że mi się nudzi. Akcja brnie do przodu w tempie średnim, ale zdecydowanie pasującym. Jest jednak pewien minus. Były momenty grozy, ale ja tego nie czułam. Czytałam, bo było ciekawe, ale ani razu nie musiałam denerwować się o los bohaterów - a normalnie miałabym ku temu powody. Do tego powieść była nieco przewidywalna.

  Widać, że autor ma lekkie pióro. Książkę czyta się bardzo szybko. Według mnie jest to dobra lektura, aczkolwiek na razie nie mogę zaliczyć jej do pocztu moich ulubionych - mimo wszystko czytając ją nie obudziły się we mnie raczej żadne emocje, mało było momentów, w których bym się martwiła, śmiała czy bała. Moja ocena to 7/10.

__________________________________________________ 
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:



 
__________________________________________________ 

Dziś baletu nie dodam, ale za to posłuchajcie czegoś, co podsunęła mi Clary  :)


David Garret - Swan Lake Theme