Tytuł: Basnie braci
Grimm dla mlodziezy i doroslych. Bez cenzury.
Oryginalny
tytuł: Grimm Tales for young and old
Seria: -
Autor:
Philip Pullman
Wydawnictwo:
Albatros
Ilość
stron: 464
Basnie to
cudowna lektura dla dzieci. Rozbudzaja wyobraznie, daja nadzieje na cudowne
zycie jak z bajki. Ale co, jesli prawdziwe wersje basni okazalyby sie bardziej
krwawe, czy nioslyby inne przeslanie niz tylko "...i zyli dlugo i szczesliwie"?
Czy nadal czytalibysmy je podziwiajac radosne zakonczenia? Philip Pullman
zebral basnie braci Grimm w ich oryginalnych (badz bardziej zblizonej do
oryginalu) wersjach.
Czytalam w roznych zrodlach rozne
wersje basni - czesto ich interpretacja zaskakiwala mnie bardzo, a teksty
roznily sie bardzo od znanych mi bajek na dobranoc. Po napisie "Bez
cenzury" spodziewalam sie wlasnie takich ostrych, drastycznych szczegolikow jakie znalazlam np. "oryginalnej" (nie mam pewnosci) wersji Spiacej Krolewny. Liczylam na to, ze wiele basni bedzie sie roznilo od wersji,
ktore zaslyszalam. Co z tego wyszlo? Zapraszam na dalsza czesc recenzji.
Wiele z
basni przedstawionych w ksiazce znalam. Niektore nie tylko z tytulu, lecz
rowniez w oryginalnej, jak widac, wersji. Jednak znalazlo sie kilka nowych dla
mnie perelek, ktore niesamowicie przypadly mi do gustu. Naleza do nich takie
basnie jak "Rusalka ze stawu kolo mlyna", "Diabel i trzy zlote
wlosy", czy tez "Dziewczyna bez rak". Oczywiscie to tylko
wybrane, bo gdybym miala zrobic liste przepisalabym niemal caly spis
tresci.
Co mi sie
spodobalo, to komentarze autora do kazdego dziela braci Grimm. Niektore nie
wnosily co prawda wiele, ale wiele z nich dostarczylo mi ciekawych informacji
na temat poszukiwan najlepszej wersji do opisania czy tez na temat samej
basni.
Basnie sa
napisane jezykiem infantylnym, idealnym dla dzieci, mimo czasem nieodpowiedniej
dla nich wersji - jednak w przypadku takiej ksiazki to plus, swietnie wprowadza
to w bajkowy klimat. Mimo duzej ilosci stron ksiazke sie pochlania w tempie
ekspresowym, jest bardzo przyjemna w odbiorze i moge polecic ja kazdemu, kto
kocha(l) basnie!
Moja ocena:
8/10
_______________________________________________W dalszym ciagu przepraszam za brak polskich znakow :) Mysle nad konkursem z jakas pamiatka z Londynu - ktos za?
Bardzo chciałabym ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńJeden z moich "must have" ;) Gdzie nie spojrzeć, wszędzie pozytywne opinie na temat tej książki, czyli coś musi być na rzeczy :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam baśnie! Tę pozycję bardzo chciałbym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie pozytywnie na temat tej książki - dotychczas z różnymi opiniami się spotykałam, dlatego chciałabym kiedyś sama móc się przeczytać, jak to z nią jest. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!!!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chcę! :D
Uwielbiam baśnie!
W sumie mogłabym się skusić na tę książkę, chyba najbardziej za ten baśniowy klimat :)
OdpowiedzUsuńNiby książka dla dzieci, a sama chętnie bym ją przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńWolę jednak baśnie w oryginalnym wydaniu, dlatego nie chce psuć sobie ich wizerunku poprzez mroczniejszą wersję.
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie taka mroczna i bardzije przerażająca wersja baśni jak najbardzije odpowiada. Chętnie się zapoznam z tym wydaniem.
OdpowiedzUsuńChciałabym Ciebie zaprosić do przeczytania mojego najnowszego postu, który rozpoczyna nowy cykl. Nie traktuj tego jako spam. Traktuj to jako zaproszenie.
http://kruczegniazdo94.blogspot.com/2015/07/krucze-wiesci-czyli-przeglad.html
Pozdrawiam.
Baśnie zdecydowanie są nie tylko dla dzieci :) po latach odkrywam je na nowo i dopiero teraz widzę, jak straszne, przejmujące lub mądre były niektóre z nich :)
OdpowiedzUsuń