~Dziwnie bym się czuła pisząc recenzje czegoś, co w
założeniu jest "dobre", skoro już każą nam to czytać. Wymyśliłam więc
taki oto cykl, zobaczymy, czy się przyjmie :) I niech Was tytuł nie zwiedzie,
podejrzewam, że nie zawsze będzie on adekwatny... ~
Na pierwszy ogień zbłąkane dusze i walka o wolność, czyli ponadczasowe
"Dziady" A. Mickiewicza - części II, III i IV.
Źródło: Juliusz Słowacki FB (link na końcu posta) Uwaga: zmyła ;) Reakcja Juliusza nie pokrywa się z moją! |
Jeśli o mnie chodzi, to "Dziady" okazały się dla mnie niezwykle
intrygującą lekturą. Wszystkie części są ciekawe, tematy są zróżnicowane.
Jednak tym, co do mnie przemówiło najmocniej, to sam klimat lektury - nieco
mroczny, trochę patriotyczny, i tak bardzo romantyczny! Romantyzm to moja
ulubiona epoka, mimo iż nie wszystkie dzieła z tego okresu przypadły mi do
gustu tak jak dramat naszego wieszcza.
źródło: http://www.slowianskawiara.pl/ |
Trochę czasu już minęło od kiedy skończyłam tę lekturę, a wciąż interesuje mnie kilka kwestii związanych z nią, od sytuacji politycznej poczynając, na postaci Konrada/Gustawa kończąc. Nawet sobie ładnie rozrysowałam argumenty za i przeciw tezie, że to jedna i ta sama osoba - do niczego nie doszłam.
Uwaga: czytając to trzeba myśleć. Po przeczytaniu - trzeba myśleć jeszcze więcej. Nie jest to lekturka, przez którą przelecicie wzrokiem i będziecie wszystko wiedzieć. Trzeba poświęcić na nią trochę czasu. Trzeba przemyśleć, przetrawić, ale ostatecznie, jeśli wykażecie trochę dobrej woli i zainteresowania, to dzieło to pozostawi w was ślad, tak jak we mnie. Ja w ogóle bardzo emocjonalnie podchodzę do literatury i, rzadziej, filmów. Także i tu kilka wątków bardzo mnie poruszyło, mocno je przeżywałam - ale co poradzić, mam duszę typowego, XIX - wiecznego romantyka.
To jest lektura, która pozostawiła we mnie swoje piętno. Myślę nad nią do
teraz, choć trochę czasu już minęło od jej przeczytania. Jest to dowód kunsztu
naszego Mickiewicza i perełka polskiej literatury :)
P.S.
Troszkę humoru: wiecie, że Mickiewicz przeniósł się na facebooka? Pewnie
nie każdemu spodoba się ten pomysł, ale jak dla mnie jest to całkiem zabawne :)
Zachęcam do KLIKania. No i oczywiście nie zapominajmy o rywalu Słowackim, bez niego nie byłoby tak wesoło!
* źródło: KLIK powyżej |
P.S. II
Co myślicie o takim cyklu? Kontynuować? Obiecuję, że nie zawsze będę tak
słodzić :)
Hahaha, jako moja przyszła lektura nastawię sie do Mickiewicza pozytywnie i podejdę do książki z pasją. Może jakos przebrnę, cóż, raz się żyje i polskiej klasyki też trzeba popróbować :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję fascynującego "Miasta szkła"!
Jak ja się męczyłam czytając tę lekturę - straszne doświadczenie. O dziwo w dwa lata po liceum wróciłam z ciekawością i mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńPo twojej recenzji już nie mogę doczekać się, kiedy poczytam Mickiewicza :)
OdpowiedzUsuńPodobno będę ją miała w gimnazjum, czyli niedługo :)
Po twojej recenzji już nie mogę doczekać się, kiedy poczytam Mickiewicza :)
OdpowiedzUsuńPodobno będę ją miała w gimnazjum, czyli niedługo :)
Uh dla mnie "Dziady" to była okropna lektura. Omawianie jeszcze nie tak, jak próba przeczytania xD Nienawidzę formy dramatów :D
OdpowiedzUsuń(Ogółem nie lubię lektur xd)
Gdyby w tamtych czasach istniał facebook, Mickiewicz byłby z pewnością celebrytą :)
OdpowiedzUsuńLubię część drugą, ale np już historia romantycznego patrioty mało mnie przekonywała...
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Kontynuować. chociaż też mam w planach trzyczęściowy cykl o lekturach, to jest trochę inny. Dziady lubiłam.
OdpowiedzUsuńPolska klasyka - a wraz z nią spora część lektur - zasługuje na drugą szansę. Kontynuuj :)
OdpowiedzUsuńJa jestem jak najbardziej za dla tego cyklu! Dziady czytałam w liceum, ale ponieważ sama zaczęłam wracać do klasyki z pewnością również i Dziady przeczytam ponownie ;)
OdpowiedzUsuń,,Dziady" mi się jak najbardziej podobały, super lektura. ,,Pana Tadeusza" nie dałam rady doczytać, ale było to z 10 lat temu, więc muszę jeszcze raz spróbować podejść do tej książki :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty uważam, że "Dziady " są bardzo intrygującą lekturą i też ją teraz przerabiam. Dzisiaj miałam sprawdzian z niej. Niemniej jednak mam zamiar jeszcze raz ją przeczytać. Teraz męczę się z "Panem Tadeuszem".
OdpowiedzUsuńJak dla mnie - cudowny cykl. Najbardziej mnie załamuje, kiedy na blogach książkowych blogerki jadą po lekturach szkolnych. Czasami trzeba się głębiej zastanowić nad jakąś pozycją, tak jak napisałaś. Nie wszystkie książki powinny być lekkie i zawierać trójkąt miłosny :P Czekam na kontynuację cyklu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Uwielbiam "Dziady"! Cykl jest ciekawy - kontynuuj! :)
OdpowiedzUsuńCałej książki nie czytałam, ale miałam okazje zapoznać sie z jej fragmentem. Nie mogę powiedzieć, że bardzo mi sie podobała, ale było w niej coś intrygującego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ~Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Pomysł na cykl jest świetny. Czytałam drugą części "Dziadów" i naprawdę mnie ona zafascynowała. Do "Pana Tadeusza" podeszłam sama z siebie i zatrzymałam się na księdze czwartej. Podoba mi się ta epopeja, jednak brnęłam przez nią powoli i nie wszystko rozumiałam.
OdpowiedzUsuńMnie raczej nie przekonały. A ten Mickiewicz na fb jest świetny ;).
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
Czytałam parę lat temu drugą część "Dziadów" i powiem szczerze, nie zafascynowała mnie ona za bardzo. Ale być może wynikło to z tego, że czytałam szybko i nieuważnie, bo chciałam jak najszybciej wyrobić się na sprawdzian z treści lektury :). Kiedyś jeszcze powrócę do tego klasyka i być może spojrzę na niego innym okiem :) Pozdrawiam! /Claudie
OdpowiedzUsuńUwielbiam Dziady *-*
OdpowiedzUsuńCykl bardzo fajny ;D
Pozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/
U mnie z Mickiewiczem to różnie, jego powieści niestety, jak na razie, mnie nie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńDla mnie dzieła Mickiewicza to prawdziwy koszmar. No po prostu mi to nie pochodzi. Ale to też po części z powodu mojego nastawienia do autora. Odnosząc się do kwestii Gustawa/Konrada : znawcy literatury badający to dzieło, doszli do wniosku, że mimo zbierzności imion nie jest to ta sama osoba. Jest to kilka osób, których biografie nakładają się na siebie, choć Gustaw, z części 4, upiór z części 2 i kochanek zesłany na Sybir w scenie IX, części trzeciej to ta sama osoba. Nie ma natomiast bezpośredniego powiązania między Gustawem a Konradem. Ciekawostka : sam Mickiewicz twierdził, że nie pamięta czy to te same osoby.
OdpowiedzUsuńO, a to ciekawe :)
Usuń''Dziady'' były moją lekturą w ubiegłym roku szkolnym, ale pomimo suchych faktów nie pamiętam z tej pozycji nic więcej. Chyba po prostu nie dla mnie klasyka polska.
OdpowiedzUsuń