Tytuł: Opiekunka grobów
Oryginalny tytuł: Grave Minder
Seria: -
Autor: Melissa Marr
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 315
Wysokość: 2.4 cm
W niezwykle
spokojnym miasteczku Claysville dochodzi do brutalnego morderstwa. Maylene
Barrow, kobieta pielęgnująca wszystkie cmentarze w mieście, zostaje znaleziona
we własnej kuchni w kałuży krwi. Ale szeryf nie przeprowadza śledztwa.
Do Claysville przybywa
Rebeka, przybrana wnuczka Maylene. Z lotniska odbiera ją Byron, syn
przedsiębiorcy pogrzebowego, zakochany w niej bez pamięci. Obydwoje mają za
sobą osiem lat życia poza miasteczkiem, unikania siebie i rozmów o wzajemnej
miłości, obydwoje też odczuwają niezrozumiałą ulgę, wkraczając w granice
Claysville.
Wydarzenia
przyspieszają, zdarzają się kolejne brutalne napaści, a Rebeka i Byron
zaczynają odkrywać, że ich miasteczko rządzone jest w myśl dość niezwykłych
zasad. Dowiadują się też, że dziedzicznie przypadają im obojgu bardzo ważne
funkcje, zapisane w dziwacznym kontrakcie sprzed 300 lat. Ona musi przejąć po
zmarłej babci funkcję Opiekunki Grobów, a on - po ojcu - rolę Grabarza i jej
opiekuna. Spokój i bezpieczeństwo Claysville zależą od tego, czy ta para
wypełni swe role starannie.
- lubimyczytac.pl
Wyobraźcie sobie miasto, w którym
ludzie rzadko chorują, a już na pewno nie umierają z powodu chorób, spokojne,
ciche, miasto w którym czujecie, że to Wasze miejsce na Ziemi, gdzie cały
stres i napięcie znika po przekroczeniu jego granic. W takim właśnie miejscu
wychowała się główna bohaterka Rebeka Barrow. Opuściła miasto, lecz gdy umiera
jej babka, wraca. Nie wie, że zmarła zostawiła jej w spadku zawód Opiekunki
Grobów - osoby, która dba o to, by zmarli pozostawali pochowani w ziemi. Może
brzmi to trochę jak powieść o zombie, ale na szczęście nie jest to
prawda.
Melissa Marr to amerykańska autorka
wielu książek, głównie młodzieżowych. Zadebiutowała w 2007 roku wydając powieść
"Królowa lata". "Opiekunka grobów" jest jej pierwszą
powieścią dla dorosłych czytelników.
Pierwszy, ogromny plus należy się
autorce za sam pomysł. Ta książka nie opiera się na wyświechtanych już
scenariuszach, a wykreowanie takiego zawodu jak opiekunka grobów jak i zmienienie
nieco powołania grabarza jest naprawdę innowacyjne. Również Kraina Umarłych
została przedstawiona w ciekawy sposób, tak jak i obrzędy odprawiane przez
opiekunkę nad zmarłymi. Oprócz tego wyraźnie jest zarysowana historia,
tłumacząca stopniowo, dlaczego miasto jest inne niż pozostałe. Pod tym względem
nie mam nic do zarzucenia.
Bohaterowie zostali wykreowani w
miarę dobrze, szczególnie Byron, którego bardzo polubiłam. Zarzucić mogę coś
głównej bohaterce. Przez zdecydowaną większość książki zadręcza się ona swoimi
uczuciami, a także usiłuje się ich wyprzeć. Rozumiem co prawda powód jej
zachowania, aczkolwiek po przeczytaniu jakiejś połowy książki stało się to
nieco irytujące.
Pani Marr ma lekkie pióro, widać, że
ma już doświadczenie w pisaniu. Wszystko, o czym było wspomniane w książce
potrafiłam sobie wyobrazić z łatwością. Jedyny problem był taki, że nie akcja
nie wciągnęła mnie do środka wydarzeń. Czytając miałam wrażenie, że równie
dobrze mógłby mi tę historię ktoś relacjonować, gdzie ja stałabym z boku,
zupełnie oddzielona od wydarzeń. Jest to według mnie wadą, ponieważ wolę, gdy
czytając zapominam o bożym świecie, a w tym przypadku się tak nie stało. Tempo
akcji również nie było według mnie idealne, gdyż w połowie książki nadal nie działo
się nic przełomowego, po prostu życie sobie płynęło bez większych zakłóceń, z
chwilowym szokiem bohaterów w chwili dowiedzenia się prawdy.
Kilka razy przewidziałam, co się
może stać, natomiast końcówka mnie zaskoczyła. Podobało mi się zakończenie tej
historii.
Reasumując, uważam, że książka
idealna nie jest, wad trochę się uzbierało. Powiedzieć jednak muszę, że
książka ma swój urok, przez co myślę o niej zaskakująco często i nie żałuję jej
przeczytania. Moja ocena to 6/10.
_______________________________
Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Czytamy fantastykę" oraz "Przeczytam tyle, ile mam wzrostu"
Z początku książką mnie zaciekawiłaś, a potem zniechęciłaś przciętniakiem. :)
OdpowiedzUsuńhttp://shelf-of-books.blogspot.com/
Mam ją więc przeczytam na pewno ;) Lubię autorkę więc myślę, że nie będzie tak źle ;)
OdpowiedzUsuńMoże bym się skusiła, bo fabuła wydaje się dość interesująca, ale średnich książek mam na półce aż za wiele...
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki autorstwa pani Marr, ale zachęciłaś mnie do lektury "Opiekunki grobów" - może książka idealna nie jest, ale rzeczywiście pomysł wydaje się ciekawy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czeka na półce, ale ja jakoś nie mam na nią ochoty.
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł mnie wciągnął ;D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce i chyba się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńMam na liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńCzekałam aż zrecenzujesz tą książkę.;d Wydawała się fajna i w sumie nadal jakoś zachęca ^^
OdpowiedzUsuńMiałam w planach, ale coraz mniej chcę ją przeczytac.
OdpowiedzUsuńPolubiłam Mroczną serię o wróżkach ( a raczej jak na razie przeczytane dwa tomy) i z chęcią zapoznam się z ,,Opiekunką grobów" :)
OdpowiedzUsuńW sumie można ją ocenić jako lekką lekturę w sam raz na raz. Może się nawet skuszę?
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie. nie jestem pewna, czy spodobałaby mi się, ale chyba warto się przekonać :>
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce, może być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńA ja sobie odpuszczę, za dużo mam na głowie. :D
OdpowiedzUsuńhttp://po-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com/
Jestem jej ciekawa i nie ukrywam, że ta niska ocena mnie trochę ostudziła...
OdpowiedzUsuńTroszkę mam mieszane uczucia, ale nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńPani Marr pisze dla mnie zbyt lotnie i prosto...
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że końcówka była zaskakująca :)
OdpowiedzUsuńRaczej już się nie skuszę na tę książkę.
OdpowiedzUsuńZgodzę sie z tobą, książka ma kilka wad no i niestety jest przeciętna... a po serii "Wróżki" autorki myślałam, że to bd ciekawa historia...
OdpowiedzUsuńHistoria może i ciekawa, bo do tej pory się z taką nie spotkałam... Przeraża mnie to tempo akcji - wolę, jak w książce ciągle się coś dzieje, więc chyba zrezygnuję z "Opiekunki grobów".
OdpowiedzUsuńHejka nominowałam Cię do Libster Blog Award (nie zabijaj)
OdpowiedzUsuńhttp://linkinka08.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award.html