poniedziałek, 10 sierpnia 2015

#168 Nie ma przeszkód nie do pokonania - "Płonący most"




Tytuł: Płonący most
Oryginalny tytuł: The Burning Bridge
Seria: Zwiadowcy (t.2)
Autor: John Flanagan
Wydawnictwo: Jaguar
350 stron
Ocena: 9/10






Dawno temu przeczytałam pierwszą część serii i... zapomniałam o niej. Kiedy jednak dorwałam "Płonący most" natychmiast się za niego zabrałam.

Araluen przygotowuje się do wojny z królestwem Morgaratha. Gilian, Will i Horace zostają wybrani do drużyny mającej dostarczyć prośbę o pomoc do władcy Celtii. Gdy docierają na miejsce ich oczom ukazują się opustoszałe wioski. Okazuje się, że Morgarath uprzedził ich zamiary atakując Celtię i biorąc w niewolę górników. Na jaw wychodzą przerażające plany, a jedynie grupa podróżników wie, jaką taktykę przybrał wróg. Na ostrzeżenie króla czasu jest zbyt mało. Inwazja i klęska Araluenu są niemal pewne.
"Brak wiary w siebie jest chorobą. Jeśli stracisz panowanie nad tym, wątpliwości staną się twoją rzeczywistością."
Autor w tym tomie zaserwował czytelnikowi dużą porcję przygód doprawionych szczyptą niepewności i zaskoczenia. Wartka akcja nie pozwala na dłuższą przerwę w lekturze, a gdy już udało mi się oderwać, moimi myślami bez ustanku wracałam do książki. Akcja jest spójna, często zaskakuje. W przeciwieństwie do pierwszego tomu, wydarzenia obudziły we mnie wiele emocji - szczególnie zakończenie, choć nie tylko.

Mamy tu do czynienia z postaciami, których nie sposób nie polubić. Wszyscy zostali bardzo dobrze zarysowani. Nie są to bohaterowie całkiem idealni, popełniają błędy, przez co wydają się niezwykle rzeczywiści. 
"Jeden mąż może być zdrajcą. Dwóch może być w zmowie. Trzem mężom ufajcie, szlachetni panowie." 
Język autora jest lekki i dość prosty, czasem graniczy z infantylnością. Książkę czyta się jednak szybko i przyjemnie, łatwo można dać się wciągnąć w wydarzenia. Książka ta może dostarczyć wiele rozrywki i emocji podczas czytania. Jestem przekonana, że spodoba się fanom gatunku. 

|Ruiny Gorlanu|Płonący most|Ziemia skuta lodem|Bitwa o Skandię|Czarnoksiężnik z północy|Oblężenie Macindaw|Okup za Eraka|Królowie Cronmelu|Halt w niebezpieczeństwie|Cesarz Nihon-Ja|Zaginione historie|

11 komentarzy:

  1. Wiem, że powinnam przeczytać Zwiadowców... tylko dlaczego cały czas mi nie po drodze?! :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten tom na półce :3 Zresztą poprzedni też! :D Bardzo lubię tę historię! Zaszczepiłam miłość do niej mojemu młodszemu kuzynowi, któremu czytałam tę powieść na głos :D Ma więcej tomów niż ja :>

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem pewna, czy sięgnę po tę serię. Czuję, że mogłaby mi się nie spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie słyszałam o tej książce. :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka zapowiada się ciekawie :) Może kiedyś zapoznam się z tą serią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Serię zaczęłam poznawać jakieś 1,5 miesiąca temu i od tamtej pory kupiłam 12 tomów i przeczytałam 8 z nich :) To chyba najlepsza rekomendacja dla serii.

    OdpowiedzUsuń
  7. czytałam całą serię dawno temu, jak była wydawana, z niecierpliwością czekałam na każdy kolejny tom.
    pozdrawiam :)
    http://wyznaniaczytadloholiczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały blog!!!
    Ja tez muszę szybko chwycić po drugą część Zwiadowców, żeby nie zapomnieć tej historii. Jednak troszkę przeraża mnie liczba tomów...
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam na koncie tylko 1 część, mnie ta historia nie porwała niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam całą serię i bardzo mi się spodobała. Ta historia mnie porwała ;)
    pozdrawiam ;))
    Latające książki

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)