Te
wszystkie książki z kolorowankami dla dorosłych, z kropkami i tym podobne nigdy
mnie nie przekonywały do siebie. Tym razem, gdy nadarzyła się okazja,
postanowiłam jednak wypróbować jedną z nich.
Jest to książka, w której znajdziemy 42 różne "zakropkowane"
miejsca z całego świata, wśród których znaleźć można na przykład Golden Gate, katedrę Sagrada Familia, czy nawet puszczę amazońską! Odkrycie każdego może trochę zająć, gdyż na jednej
stronie mieści się co najmniej 1200 kropeczek do połączenia. Powiem szczerze,
że to niezwykle mocno wciąga!
Kropki są rozsiane po całej kartce, czasem znalezienie kolejnej staje się
prawdziwym wyzwaniem, co sprawia, że można szybko zapomnieć o stresie dnia
codziennego - jedyne o czym myślisz, to "gdzie jest 529?" Jest to
również pochłaniacz nudy, ale i... czasu. Gdy się zacznie, ciężko skończyć, więc lepiej nie zaczynać gdy ma się coś co zrobienia!
Nie wiem, czy kupię
kolejną taką książkę w najbliższym czasie - zostało mi jeszcze wiele miejsc do
odkrycia, jednak myślę, że kiedyś do nich wrócę, bo z tą naprawdę przyjemnie
spędza się czas :)
Tytuł:
Połącz kropki. Niesamowite miejsca.
Oryginalny tytuł: Extreme Dot to Dot.
Spectacular Places
Seria:-
Autor: Patricia
Moffett
Wydawnictwo: Muza
S.A
Coraz bardziej mnie te kropki interesują. Przygarnęłabym taka książeczkę :)
OdpowiedzUsuńKolorowanki już mam, ale kropek jeszcze nie wypróbowałam :) Muszę wreszcie sobie je sprawić :) /Klaudia
OdpowiedzUsuńJa jeszcze też mam wiele arkuszy do zakropkowania. To bardzo fajna rozrywka.
OdpowiedzUsuńCiekawa publikacja, do której chętnie bym zajrzała. Ostatnio polubiłam kolorowanki, może tak też by się stało z kropkowaniem ;)
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBA
http://msmagi18.blogspot.com/2016/05/lba.html
Mnie również nigdy nie przekonywały kolorowanki dla dorosłych, ale w końcu się odważyłam i nie żałuję. O kropkach też słyszałam, na pewno się za niedługo na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńMnie również nigdy nie ciągnęło do podobnych rzeczy, więc raczej się nie skuszę na żadną taką książkę :D
OdpowiedzUsuńTe książeczki są genialne. bawię się z nimi od kilku lat i bardzo mi pomagają ze stresem :D
OdpowiedzUsuńRaczej sama sobie tego nie kupię, ale gdyby ktoś dał mi w prezencie... to już co innego :) chętnie bym tych kilkaset kropek łączyła. Bliższa mi taka rozrywka, niż kolorowanie. Niektórych talentów nie da się na siłę rozbudzić :)
OdpowiedzUsuń1200 - trochę czasu zajmie, ale jeśli odstrsowuje to ok ;).
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
Kolorowanek nie mam póki co w planach ponieważ nie miałabym kiedy kolorować, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wykropkuję najpiękniejsze miejsca na świecie, muszę sobie sprawić własny egzemplarz. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń