poniedziałek, 21 września 2015

#175 Strach przed niezrozumianym - "Krucjata"























Po dawnej lekturze pierwszego tomu, gdy tylko natrafiła mi się okazja, z wielką chęcią sięgnęłam po "Krucjatę". Przecież skoro było tak dobrze, to wciąż powinno być chociaż nieźle, prawda? Ano, pani Gregory udowadnia, że nie.

Luca Vero wraz z towarzyszami i towarzyszkami rusza w dalszą podróż, szukając znaków oznajmiających zbliżający się koniec świata. W pewnej mieścinie natykają się oni na krucjatę dzieci, prowadzoną przez charyzmatycznego przywódcę z Europy do Ziemi Świętej. Szanse na powodzenie tej wyprawy są nikłe, ale niezbadane są ścieżki Pana - może akurat na ich oczach dokona się cud?
„Nigdy nie mówimy ludziom, że ich kochamy, bo głupio się nam wydaje, że będą z nami zawsze." 
Pierwsze, co mam do zarzucenia, to to, że akcja ciągnie się i wlecze, i jest nudna jak flaki z olejem. Żadnego napięcia - może poza kobiecymi bohaterkami (w końcu która białogłowa by nie wzdychała do prawie-zakonnika?), nic ciekawego się nie wydarzyło na kartach tej powieści. Gdy już się zapowiadało na coś obiecującego, zaraz mój zapał się wypalał, a ja beznamiętnie przebiegałam kolejne stronice wypatrując końca.

Bohaterowie są zróżnicowani, ale mimo to nie do końca dobrze wykreowani. Trąciło mi od nich czassem infantylizmem, byli denerwujący i tajemniczy w złym tego słowa znaczeniu. Wielu z nich miało swoje sekrety, do których poznania jednak nie bardzo chce mi się dążyć - nie zapowiada się nic obiecującego. Mam nadzieję, że się mylę, ale wątpię, bym miała w najbliższym czasie chęć i możliwość tego zweryfikowania.
 „Bo wrogiem nie jest człowiek, który wierzy w Boga; wróg to ignorancja i ludzie, którzy nie wierzą w nic i niczego nie cenią." 
Język autorki jest całkiem dobry, dzięki niemu nieco przyjemniej czytało się jej powieść. To chyba jedyny plus tej książki: choć tempa czytania nie miałam zbyt szybkiego, to jak już cudem się wciągnęłam, strony migiem mi umykały. Cóż jednak z tego, gdy po każdym odłożeniu książki musiałam się do niej, mimo wszystko, zmuszać?

Reasumując, książka jest słabiutka w porównaniu do tomu pierwszego. Na tle innych książek wypada dość przeciętnie i na pewno nie zachęca do zabrania się po kolejną część.

Ocena:  ★★★★✰✰✰✰✰✰

|Odmieniec|Krucjata|Złoto głupców|

14 komentarzy:

  1. Słyszałam już o tej serii, ale słaba ocena jakoś mnie nie przekonuje. Raczej odpuszczę sobi tę powieść ;)

    http://zaczarowana-me.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam że ta seria Gregory jest nieco gorsza, ale uwielbiam inne książki tej autorki ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że tak słabo wypadła ta kontynuacja. Czasami tak bywa.

    OdpowiedzUsuń
  4. od dawna mam ochotę sięgnąć po książkę Philippy Gregory, ale po Twojej recenzji z pewnością nie będzie to ta seria. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaczęłam czytać jedną z książek tej autorki, ale nie dałam rady skończyć. Wszyscy się nią zachwycają, a ja jakoś nie mam ochoty na odnawianie znajomości...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podobała mi się "Biała królowa" tej autorki i mam zamiar sięgnąć po kontynuację. Natomiast jeśli chodzi o "Krucjatę" to słyszałam różne opinię o tej książce. Chyba jednak z niej zrezygnuję. Pozdrawiam :)

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ogromną ochotę na tom 1. Jednak teraz muszę się zastanowić gdyż nie chcę się później zawieść :)

      Usuń
  7. Nie czytałam pierwszej części i po tej recenzji nie ciągnie mnie jakoś szczególnie do tej autorki i jej twórczości... Chyba nikt nie lubi zmuszać się do czytania, a i ja nie jestem wyjątkiem :')

    OdpowiedzUsuń
  8. A według mnie książka była chyba nawet ciekawsza niż pierwsza część :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze żadnej z książek tej autorki, a szkoda bo bardzo jej jestem ciekawa. Tej serii raczej czytać nie będę, skoro według ciebie tom drugi jest beznadziejny (a ja mam zwyczaj kończyć każdą książkową serię, którą zacznę, nawet jeśli mi się nie spodoba) ale na pewno sięgnę po inne książki pani Philippy :) Pozdrawiam! /Claudie

    OdpowiedzUsuń
  10. Z serią się już zapoznałam, i traktowałam ją jak tak autorka jak zabawę, ale fakt faktem, że nasi bohaterowie byli miejscami strasznie infantylni, szczególnie Izabela!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz słyszę o tej serii, ale skoro tom drugi wyszedł słabiutko... poczekam na twoją recenzję trzeciego może się przekonam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam już nie jedno o tej serii, ale i tak jestem jej ciekawa. Chyba po prostu kręcą mnie takie książki ^^

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)