Ten numer nie przyniósł mi takiej radości, jak
poprzedni. Artykułów, które bardzo mnie zainteresowały, było stosunkowo
niewiele. Te jednak, które przyciągnęły moją uwagę na dłużej, były na wysokim
poziomie. Część tego numeru, która najbardziej mi się spodobała, skupia się na
filmach i serialach - mamy podróż przez studia filmowe w LA, poznajemy od
podszewki ekipę z "Przyjaciół" - to są jedne z tych artykułów, które
przypadły mi do gustu. Autorzy pozwolili również na podglądanie tworzenia
trailerów - czyli jak to robią, że chłam wydaje się arcydziełem, dopóki nie
zasiądziemy wygodnie w kinie?
Fani kryminałów Agathy
Christie będą mogli poczytać o bohaterze z wielu jej książek, Herculesie
Poirocie (Tak to się odmienia? Po angielsku łatwiej...). Mimo iż nie czytałam
żadnej z jej książek, miło było czegoś się dowiedzieć - może w końcu za coś się
zabiorę?
Z ciekawszych rzeczy
można wymienić "This and that", gdzie znajdują się mini-recenzje
kilku książek oraz recepta na szczęście, oraz artykuł rozkładający słynnego
misia o bardzo małym rozumku na części pierwsze.
Mimo iż, jak widać, dość
trochę artykułów chwalę, to przyznaję, iż te z poprzedniego numeru czytało się
przyjemniej i szybciej - przynajmniej w moim wypadku. Zazwyczaj-nie-moja
tematyka skłoniła mnie natomiast do odsłuchiwania artykułów i... będzie to
chyba mój sposób na "czytanie" tych gazet - osłuchiwanie się z
językiem przy jednoczesnym śledzeniu tekstu to jeden plus. Drugi - nie musiałam
zaglądać do słowniczka, choć przy braku dźwięku pewnie bym to robić musiała.
Nie wiem, dlaczego tak się stało, ale jestem zadowolona.
Reasumując, gazetę
polecam, bo warto poczytać, choćby dla wdrożenia się głębiej w język. Zacząć
swoją przygodę z tym magazynem jest jednak lepiej chyba od innego numeru.
___________________________________________________-
Ponownie zapraszam na mojego nowego bloga - http://bizuteriowe-handmade.blogspot.com/ :)
Jak dla mnie ciekawy numer ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym co nieco o serialu pt. "Friends"
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tegoż numeru.
OdpowiedzUsuńChciałbym się zaznajomić z tym magazynem :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej recepty na szczęście!
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić. A z książek Christie gorąco polecam "Morderstwo w Orient Expressie", "Tajemniczą historię w Styles" i "Dom zbrodni". Zdecydowanie warto przeczytać ;)
OdpowiedzUsuń