niedziela, 13 lipca 2014

#119 "Zabawka diabła"

Tytuł: Zabawka diabła
Oryginalny tytuł: Devil's Plaything
Seria:
Autor: Matt Richtel
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 528
Wysokość: 3.5 cm

  Co piętnaście lat podwaja się liczba osób cierpiących na poważne zaniki pamięci. Produkcja pamięci komputerowych podwaja się co dwa lata. Między tymi faktami istnieje silniejszy związek, niż ktokolwiek byłby gotów przypuszczać.

Lane Idle zna pewną tajemnicę, ale jej nie pamięta. Niczego nie pamięta. Ma ponad osiemdziesiąt lat i cierpi na starczą demencję. To niedobrze, tak się bowiem składa, że jeśli jej tajemnica nie zostanie ujawniona, świat czekają ogromne zmiany. Zdecydowanie na gorsze.
Nat Idle jest dziennikarzem śledczym. W miarę możliwości stara się opiekować dotkniętą starczą demencją babcią. Kiedy pewnego dnia wychodzi z nią na spacer do parku, padają strzały. Okazuje się, że to oni byli celem ataku. Uciekając przed gotowymi na wszystko prześladowcami, Nat trafia na trop gigantycznej afery sięgającej korzeniami do samego serca Doliny Krzemowej. Klucz do zagadki, którą musi rozwikłać, by ocalić życie, jest ukryty we wspomnieniach ponad osiemdziesięcioletniej staruszki. Problem w tym, że tych wspomnień – przynajmniej pozornie – już nie ma…

 - lubimyczytac.pl

  Od razu powiem, że denerwuje mnie jedna rzecz - książkę skończyłam, a w sumie do teraz nie wiem w 100 procentach, o co w niej chodziło. Opis mówi o wielkiej tajemnicy staruszki - myślę i myślę i nie umiem dojść do tego, co to była za tajemnica i gdzie mi ona umknęła. No chyba że było to to, o czym myślę - w takim bądź razie nie umiem skojarzyć dlaczego miałaby ona zmienić świat. Myślę jednak, że wiem, dlaczego mam takie luki w pamięci (zbieg okoliczności? :)) - nie umiałam do końca się wczuć w akcję. Książka, mimo iż dość ciekawa, nie wciągnęła mnie na tyle, bym skupiła na niej całą swoją uwagę, po odłożeniu jej niewiele o niej myślałam. Po prostu przewracałam kolejne strony, jak przez mgłę pamiętając co było na poprzednich.  Jednak powodu tego zjawiska znaleźć już nie potrafię - bo fabuła była całkiem ciekawa. 

  Podobała mi się kreacja bohaterów. Lubię wielowarstwowe postaci i właśnie takie otrzymałam w tej książce - i to nie tylko o głównych mowa. Co chwila otrzymywałam nowe informacje, które kazały mi raz wierzyć w czyjeś dobre intencje, a raz znów mieć co do nich wątpliwości. Ostatecznie wszystkiego dowiedziałam się dosłownie na ostatnich stronach - czyli tak, jak lubię. 

  Jako że to thriller medyczny, w książce jest dużo zagadnień z medycyny właśnie. Normalnie pewnie nie zrozumiałabym wielu rzeczy, ale ich wyjaśnienia zostały zgrabnie wplecione w tekst. Język jest przystępny dla czytelnika. 

  6/10
__________________________________________________ 
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:


 



11 komentarzy:

  1. Kiedyś chętnie sięgnę! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię książek, które nie do końca można zrozumieć. Podziękuję za tę lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł kuszący, jednak treść już mniej :( Niestety nie moja bajka :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo, coś dla mnie! Szkoda, że Cię nie wciągnęła,ale i tak sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się książką, którą można, ale nie trzeba przeczytać. Gdy na nią trafię, chętnie się z nią zaponzam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam już o niej, możliwe, że kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Najgorzej jest gdy książka jest przeciętna i czyta się ją do końca z nadzieją, że zakończenie wynagrodzi wszystko i wszystko się wyjaśni, a potem niespodzianka- "O co chodziło?".
    Wkurzają mnie takie książki/filmy, choć tytuł przyciąga, a blurb ciekawy. Wypożyczyłabym ją pewnie w bibliotece po pierwszym rzucie oka, ale podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam bardzo podobne odczucia co do tej książki. Po jej zakończeniu także się zastanawiałam o co chodzi z tą tajemnicą, czy nie czytałam uważnie i mi to umknęło? czy po prostu tą wielką tajemnicą okazało się w zasadzie nic istotnego.. zgodzę się z Twoim stwierdzeniem, że nie wiem w jaki sposób miałoby ona zmienić świat. Chyba autor nie do końca sprecyzował swoje pomysły dlatego powstało odrobinę chaosu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi ciekawie. Rozejrzę się za nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam do wyboru tę lub "Troje" więc wybrałam tę drugą książkę, ale może i po tę sięgnę w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapowiada się bardzo interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)