sobota, 24 maja 2014

Recenzja #110 "Morze spokoju"

Tytuł: Morze spokoju
Oryginalny tytuł: Sea of Tranquility 
Seria: -
Autor: Katja Millay
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 455
Wysokość: 3.2 cm

  Nastya Kashnikov chce tylko dwóch rzeczy: przetrwać liceum bez żadnych osób, które będą pouczać ją na temat jej przeszłości oraz sprawić, aby chłopak, który zabrał jej dosłownie wszystko – tożsamość, duszę i chęć życia – zapłacił za to. Historia Josh’a Bennett’a to nie sekret: każda osoba, którą kochał, opuściła ten świat, aż w końcu, gdy chłopak miał 17 lat, nie został mu już nikt. Teraz, wszystko czego Josh pragnie, to to, aby ludzie pozwolili mu zostać samemu, ponieważ gdy Twoje imię jest synonimem śmierci, każdy ma tendencję do pozostawienia Ci Twojej własnej przestrzeni. Każdy z wyjątkiem Nastyi, tajemniczej, nowej dziewczyny w szkole, która zaczyna się kręcić wokół chłopaka i nie ma zamiaru odejść, dopóki nie zyska wpływu na każdy aspekt jego życia. Ale im bardziej Josh ją poznaje, tym większą jest ona dla niego zagadką. Kiedy intensywność ich relacji się nasila, a pytania bez odpowiedzi zaczynają się piętrzyć, chłopak zaczyna się zastanawiać, czy kiedykolwiek odkryje sekrety ukrywane przez dziewczynę – albo czy w ogóle tego chce. - lubimyczytac.pl
  
  Piękna okładka, przyciągająca wzrok - czyli alarm w mojej głowie wyje, że wnętrze niekoniecznie musi takie być. No ale cóż, wzrokowcem jestem to sięgam po to, co ładne... Całe szczęście, bo gdybym usłuchała alarmu mogłabym przegapić coś świetnego!

  Pierwszą rzeczą, która niesłychanie przypadła mi do gustu, jest to, że na poznanie przeszłości Nastyi trzeba czekać praktycznie do samego końca - wcześniej otrzymujemy jedynie niewielkie okruchy informacji, które skutecznie rozbudzają ciekawość. 
  Akcja sama w sobie nie jest jakoś szczególnie porywająca. Pewnie gdybym miała opowiedzieć komuś fabułę wydałaby się ona wręcz nudnawa i przewidywalna. Zaręczam Wam - nie jest. Wciągnęła mnie bez reszty, gdy nie czytałam, to myślałam o bohaterach i o tym, co może się stać. Może nie znajdziecie w tej książce nagłych zwrotów akcji czy scen z fantastyki wziętych, ale tego tej książce nie potrzeba - jest naprawdę interesująca bez tego.

  Bohaterowie są stworzeni po mistrzowsku. Każdy jeden, choćby drugoplanowy, jest wyrazisty, ma swój charakter. Jedynie główna bohaterka nieco mnie denerwowała (co i tak jest sztuką, biorąc pod uwagę, że przez długi czas prawie się nie odzywała). Nie mam na to żadnych dowodów, ale miałam wrażenie, że dziewczyna się odrobinę nad sobą użala - choć jej zachowanie wskazywało na coś zupełnie innego. Nie wiem, dlaczego, ale tak to odebrałam... 

  Autorka nie boi się używać przekleństw, ale również nie nadużywa ich. Mocne słowa często pomagały bardziej urzeczywistnić sytuacje w powieści. Książka napisana została w taki sposób, że nie da się od niej oderwać, a nawet najbardziej zwyczajne momenty stają się ciekawe i/lub piękne. 

9/10

 __________________________________________________ 
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:




13 komentarzy:

  1. Prawdę powiedziawszy, rzeczą, która mnie do tej książki nieco zniechęca jest... tytuł :o Kojarzy mi się z jakąś spokojną akcją i "ciepłymi kluchami", jednak z Twojej recenzji wynika, że jest całkiem inaczej... Hmmm, jest opcja, że sięgnę niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za przekleństwami w książkach. Ale skoro "Morze spokoju" jest warte przeczytania, może uda mi się na nie przymknąć oko. :)
    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzę o tej książce, bo wydaje się inna niż reszta powieści obyczajowych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wielką ochotę na tę książę! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kupić na targach, ale nie wyszło... Może chociaż e-booka zdobędę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka jest niesamowita, a teraz widze, że również treść od niej nie odbiega, poszukam. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka czeka w kolejce, tylko zawsze mam coś innego do czytania i tak nie mogę się za nią zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. może sięgnę po nią kiedyś :-) Zapraszam do siebie (blog o podobnej tematyce :D)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę poleciła mi kuzynka, już na nią czekam, aczkolwiek okładka mi się ani trochę nie podoba ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Na razie mam sporą kolejkę, ale nie wykluczam w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest moje MUST HAVE, aczkolwiek poczekam jak książka stanieje. Piękna okładka i wygląda na to, że i powieść taka jest... to lubię najbardziej ^^

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Druga pozytywna recenzja tej książki jaka ostatnio czytam. :) Ciekawią mnie ci dobrze wykreowani bohaterowie i samo zakończenie historii. Zapisuję na listę obowiązkowych książek. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Poszukuję ;) mam nadzieję, że mi również się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)