niedziela, 16 marca 2014

Recenzja #99 "Dziewczyna w mechanicznym kołnierzu"


Tytuł: Dziewczyna w mechanicznym kołnierzu
Oryginalny tytuł: The girl in the clockwork collar 
Seria: Kroniki Steampunka t.2
Autor: Kady Cross
Wydawnictwo: Fabryka słów
Ilość stron: 384
Wysokość: 2.4 cm

  Wiktoriański Nowy Jork - w takiej scenerii obracają się bohaterowie tym razem. Wyruszają na pomoc Jasperowi, lecz nie wiedzą, że równa się to zadarciem z jednym z najniebezpieczniejszych ludzi w tamtym miejscu. Jasper musi zdobyć kawałki tajemniczej maszyny, by uratować siebie i ukochaną. Natomiast na barkach reszty spoczywa odpowiedzialność za to, by maszyna nie została użyta. 


  Nie wiedziałam, czy warto czytać kolejną część, jeśli pierwsza nie była idealna. W końcu jednak się zdecydowałam i...

  Bardzo polubiłam głównych bohaterów. Nie są do końca zwyczajni - w końcu nadzwyczajnej siły, szybkości i całej reszty nie ma każdy. Jednak plusem jest to, że jest to racjonalnie wytłumaczone, dlaczego akurat oni, a nie ktoś inny. W poprzedniej części denerwowało mnie to, że bohaterowie 16-18 letni, przez swoje zachowanie wychodzą na starszych. Tym razem nie miałam takiego wrażenia, co zdecydowanie zadziałało na korzyść całości. Jedyną osobą, która pozostała w starym stylu okazała się Emily - dziewczyna geniusz, z tego co przeczytałam wychodzi na to, że niemal dorównywała Tesli. Przy niej jednej co chwila musiałam sobie przypominać, że ma jedynie te 16 czy 17 lat.

   Akcja również poszła do przodu - stała się bardziej dynamiczna, więcej się działo, było więcej niespodzianek. Autorka często trzymała mnie w niepewności, choć czasem wiedziałam, że coś jest nie tak - znaczy: jeśli coś szło zbyt dobrze, to niedługo coś się stanie. Dobrze, że nie wiedziałam jednak, co. Najbardziej przypadły mi do gustu ostatnie zdarzenia - wniosły najwięcej dynamizmu i napięcia. Chociaż właściwie... Tego napięcia to ja bym dodała jeszcze trochę, tak szczerze mówiąc...
  Wątek romantyczny się przewija przez całą powieść, ale nie przyćmiewa właściwych wydarzeń. Jest tu tylko miłym dodatkiem. Nie jest irytujący, przesłodzony, brakuje trójkątów, choć może na upartego jeden by się odnalazł. Inni pisarze w tej sprawie mogliby brać przykład z autorki.

  Język, dialogi, wszystko jest na wysokim poziomie. Przewijają się humorystyczne scenki, aczkolwiek nie ma ich wiele - a szkoda...

  Czytając nie byłam pewna, czy aby na pewno epoka wiktoriańska tak wyglądała - czasem zdawało mi się, że jest zbyt współcześnie. Ale może to po prostu moja wyobraźnia zawodziła?

  Czy polecam tę książkę? Jak najbardziej. Bije ona na głowę pierwszą część, naprawdę warto ją przeczytać nawet, jeśli pierwsza część zostawiła po sobie, jak u mnie, mieszane uczucia. Moja ocena to mocne 8/10.

P.S. Mimo iż staram się nie oceniać książek po okładce, to przyznać muszę, że te z Kronik Steampunka są wyjątkowo piękne! :)

|Dziewczyna w stalowym gorsecie|Dziewczyna w mechanicznym kołnierzu|The girl with the iron touch|
__________________________________________________


Recenzja bierze udział w wyzwaniach:


 

__________________________________________________ 

Uwielbiam od kiedy po raz pierwszy obejrzałam! 



17 komentarzy:

  1. Na razie nie mam ochoty na tą serię, ale może w przyszłości, nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw musiałabym zajrzeć do części pierwszej. Czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A jeszcze wczoraj przeczytałam dokładnie odwrotną recenzję do Twojej. Książka została zjechana lekko mówiąc :P No cóż ... Jeśli zdobędę pierwszą część, a potem drugą to przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej sobie na razie podaruję, tym bardziej, że nawet nie czytałam pierwszej części serii. :)

    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza część mnie zachwyciła :D nie mogę się doczekać kiedy przeczytam kolejną :) ta już do mnie jedzie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Na razie nie mam zwyczajnie czasu na tę serię, ale jak go znajdę - z pewnością książki przeczytam ;)

    faaantasyworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka ma bardzo ciekawą nazwę, ale dopóki możliwości mieć nie będę to raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety seria dopiero przede mną, ale mam nadzieję że to niebawem nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie idę się położyć do łóżka i się za nią zabieram :D

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak okładka jest niesamowita, serii nie znam, ale koniecznie muszę to zmienić :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli pierwsza część wpadnie w moje ręce i spodoba mi się to sięgnę również i po tą. A widzę, że ma szanse trafić w moje gusta. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z chęcią zapoznałabym się z tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak bardzo nie podobała mi się część pierwsza, że skutecznie zniechęciła mnie do kolejnych tomów. Chyba nie dam rady... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trochę szkoda, że wcześniejsza część jest gorsza od tej. Jak będę sięgać po tę serię, to będę pamiętać, że ta część jest o wiele lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Żebym mogła to przeczytać musiałabym jakimś cudem przebrnąć przez część pierwszą, a na to nie mam najmniejszej ochoty.

    Okładka jest rzeczywiście śliczna. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. wygląda interesująco, powiem Ci, że nawet nie slyszałam o tej serii ;p
    / klucznik: dodaję +2 punkty za autor jest kobietą i kolejna w serii

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)