sobota, 1 czerwca 2013

Recenzja #22 "Requiem"

Tytuł:Requiem
Oryginalny tytuł: Requiem
Trylogia: Delirium (cz. 3 - druga -> TUTAJ, pierwsza -> TUTAJ)
Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Ilość stron: 390
Moja ocena: 7/10
Rewolucja rozlewa się na cały kraj, oddziały rządowe śledzą i brutalnie tępią grupy Odmieńców. Jako członkini ruchu oporu Lena znajduje się w samym centrum konfliktu. Rozdarta między Aleksem i Julianem walczy o swoje życie i prawo do miłości. 

W tym samym czasie Hana prowadzi bezpieczne, pozbawione miłości życie u boku narzeczonego – nowego burmistrza Portland. Wkrótce drogi dziewczyn znów się zejdą, a ich spotkanie doprowadzi do bolesnej konfrontacji. 

Czy można wybaczyć zdradę? Czy mury wreszcie runą?


  Lena jest już członkinią Ruchu Oporu, pomaga w walce o swoją wolność i prawo do miłości. Najgorsze jest to, że nie wie, dla kogo jeszcze - dla Juliana czy Alexa? Ona sama czuje się rozdarta. Na szczęście ktoś podejmuje decyzję za nią - Alex odrzuca ją. Oprócz tego, Rząd nie zaprzecza już istnieniu Odmieńców. Porządkowi przeszukują Głuszę, bez skrupułów atakują jej mieszkańców. Nadchodzi czas na odwet.

  Ojj... Co ja mogę napisać o naszej Lenie...? W tej części już zupełnie nie przypomina już tej dziewczyny, którą była w pierwszym tomie. Ona chce walczyć, chce być wolna, jest zdeterminowana, by wygrać. Czuje się też odpowiedzialna za Juliana - w końcu ona go przyprowadziła do Głuszy. Jednak miałam takie dziwne uczucie, że mimo, że jest już inną osobą, to gdzieś znów obudziła się w niej bezradna dziewczynka. Wiem, gryzie się to z tym, co napisałam wcześniej, ale takie mam wrażenie, gdy przebywa przy Alexie. Wtedy miałam wrażenie, że ta jej natura z czasów, gdy była jeszcze po drugiej stronie muru się przebija, co nie działa na jej korzyść.
  Hana jest już po zabiegu, ale nie potrafi zapomnieć o Lenie. Co prawda nie wspomina jej z radością, aczkolwiek mimo to odzywa się w niej empatia do jej rodziny i do niej, kiedy spotykają się ponownie. Dowiadujemy się też o jej zdradzie. Co takiego zrobiła nie zdradzę, powiem tylko, że podejrzewałam to od początku (czyli właściwie od końca pierwszego tomu), potem tylko uśpiła moją czujność.
  Wydaje się, że Alex się poddał. Tak po prostu odpuścił sobie Lenę. Od początku wydawało mi się to nieprawdopodobne, szczególnie po tym, co przeszli. Miałam dwie wersje wydarzeń, które go do tego skłoniły: albo go "wyleczyli", albo nie chciał się narzucać, mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi, bo nie umiem tego wyjaśnić. Jedna z tych wersji okazała się trafna.

  Mam trochę ALE, co do akcji. Jak w poprzednich częściach rozkręciła się dopiero gdzieś w połowie. Jednak na szczęście ta druga połowa nadrabia to, czego pierwsza nie miała. Jeden z wielu plusów to świetnie napisany koniec. Jest on bowiem tak jakby urwany tuż przed ostatecznym końcem, aczkolwiek i tak już wszyscy wiedzą, jaki na pewno jest finał, mimo, że go tak na prawdę nie ma. Trochę zawile, aczkolwiek mam nadzieję, że wiecie mniej więcej o co mi chodzi.
  Jeśli chodzi o styl pisania: chyba polubiłam historie opowiadane w czasie teraźniejszym :D.
Czytając wchodziliśmy całkowicie do głowy narratora - Leny bądź Hany, w zależności od rozdziału. Dlatego też uwielbiam narrację pierwszoosobową. Dzięki temu żadne podjęte działanie nie jest niejasne.

Podsumowując całą serię: w całości jest więcej plusów niż minusów, w każdej książce akcja rozwija się tak dopiero po przekroczeniu połowy, oraz możemy zobaczyć wyraźne zmiany w zachowaniu jak i charakterze bohaterów. Akcja zaskakuje, pomysł jest oryginalny. Całość bardzo mi się podobała, aczkolwiek mimo to czuję niedosyt. Może trzeba namówić autorkę na serię kontynuującą?

23 komentarze:

  1. Zaczęłam czytać pierwszą część, ale nie skończyłam. Po twojej recenzji może wrócę do tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może w końcu skuszę na kontynuację... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. całą serię mam w planach, ale nie szybkich :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Przede mną nadal cała seria:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tą serię jednak jeśli chodzi o kontynuację jest teoretycznie możliwe dzięki otwartemu zakończeniu jednak nie wiadomo czy autorka nie pisałaby już na siłę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, nic na siłę nie wychodzi dobrze... Ale gdyby miała nagłą wenę to bym się nie obraziła za nową książkę :)

      Usuń
  6. Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z tą serią, ale mam nadzieję, że w końcu będę miała okazję ją przeczytać ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mogę się doczekać kiedy w końcu uda mi się przeczytać pierwszą część :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po lekturze Pandemonium liczyłam na więcej, ale mimo małych niedoskonałości lektura zrobiła na mnie pozytywne wrażenie

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jeszcze nie miałam okazji przeczytać tej książki, może niebawem po nią sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę wreszcie dorwać tę serię w swoje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. otwarty finał - okropność :/ a ten niedosyt to czuje KAŻDY kto przeczytał "Requiem". ale mimo to nie jestem pewna czy chciałabym 4 część, boję się że to już nie byłoby to. UWAGA SPOILER. bo skoro AWD w pewnym sensie zostało obalone, to miałoby się dziać? :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, to też jest prawda... Ale może autorce wpadłby jakiś fajny pomysł?
      W każdym bądź razie niedosyt czuję straszny, jeśli nie planują kontynuacji, to otwarte zakończenie było tu trochę nietrafione...
      Mimo to, całość mi się podobała, więc na to zakończenie mogę przymknąć oko, szczególnie, że wiadomo UWAGA SPOILER
      że "nasi" wygrali... Bo nie wiem, co by musiało się nagle stać, by w tej sytuacji przegrać.

      Usuń
  12. Wszyscy chwalą, zobacyzmy jak ja przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta seria jest bardzo wychwalana przez wszystkich, a ja wciąż nie miałam okazji jej przeczytać! Muszę poczekać aż ktoś ze znajomych się zaopatrzy, albo biblioteka zakupi :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam tą serię. Mam za sobą 2 pierwsze tomy i jestem zachwycona, teraz z niecierpliwością czekam aż w moje ręce trafi ostatni tom.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ogromną ochotę na tę serię. Muszę ją dorwać!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta część ciągle przede mną i mam nadzieję, że się nie zawiodę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Możliwe, że kiedyś sięgnę. Niedawno czytałam "Delirium" i jestem mocno rozczarowana. Wynudziłam się strasznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam o tej serii same dobre rzeczy. Jednak mnie do niej nie ciągnie. Fabuła nie do końca mnie interesuje ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwsza część tej serii była fenomenalna, druga niestety zawiodła mnie na całej linii. Zobaczymy jak będzie z trzecią :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam tę serię, niemal dosłownie zwaliła mnie z nóg. : )

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej, można Cię znaleźć na LC? Bo nigdzie nie widzę linka.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)