Oryginalny tytuł: Hate list
Autor: Jennifer Brown
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 388
Moja ocena: 10/10
Wyobraź sobie, że życzysz
komuś śmierci i twoje pragnienie się spełnia. W dodatku zabójcą jest człowiek,
którego kochasz.
Nick, chłopak Valerie, zaczął strzelać do uczniów w szkolnej stołówce.
Dziewczyna, chcąc go powstrzymać, uratowała życie koleżance. A jednak oskarżono
ją o współudział, ponieważ to ona wpadła na pomysł stworzenia listy ludzi,
których oboje nienawidzili. Listy, według której Nick przeprowadził egzekucję.
Teraz Valerie musi stawić czoło kolegom i wrócić do szkoły.
Czy osoby przeznaczone do "odstrzału" kiedykolwiek jej wybaczą? I czy
ona sama pogodzi się z rolą, jaką odegrała w masakrze?
Valerie nie jest akceptowana przez większość swojego otoczenia, niektórzy wręcz ją dręczą. Dziewczyna chcąc dać upust emocjom tworzy wraz ze swoim chłopakiem listę "do odstrzału", jednak nie bierze tego na poważnie i nawet nie domyśla się, że Nick owszem. Dowiaduje się tego dopiero, gdy ten wyjmuje w szkole pistolet i strzela do osób zapisanych na liście. Val jest podejrzana o współudział.
Akcja książki rozgrywa
się już po całym zdarzeniu. Możemy obserwować jak do sprawy podchodzą media,
jak szkoła i poszczególne osoby z otoczenia Valerie. W książce jest duża ilość
retrospekcji, na początku pojawiały się co chwilę. Czasem można było się
pogubić, jeśli nie skupiło sie wystarczająco na lekturze, gdyż ni z tąd ni z
owąd znajdowaliśmy się w czasie przed masakrą, a chwilę potem w szpitalu jako
ofiara strzelaniny. Chwilami było to męczące, aczkolwiek tak napisana książka
zmusza do skupienia się na niej, co jest plusem.
Bardzo mi się spodobał pomysł
autorki, uważam, że odwaliła kawał dobrej roboty. Wręcz żałuję, że nie
znalazłam tej pozycji wcześniej. Polecam wszystkim, wydaje mi się, że każdemu
może się spodobać.
Ostatnio miałam wypożyczyć tę książkę w bibliotece, ale jednak odłożyłam ją na półkę, kiedy przypomniałam sobie, jaki stos książek mam w domu do przeczytania, po twojej opinii wiem, że to był błąd. ; ]
OdpowiedzUsuńI to ogromny! :D
UsuńJakoś książka nie w moim guście..
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypożyczyć bardzo mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńI mam takie pytanie do ciebie: Ile tak średnio zajmuje ci czasu przeczytanie książki która ma np.: 380 stron :)
To zależy, jeśli mnie mocno wciągnie, to dam radę w jeden dzień, jeśli wiem, że muszę ją przeczytać, a mnie nudzi, to mogę ją męczyć nawet tydzień. Zazwyczaj jednak kończę w 2-3 dni, jeśli nie mam zbyt dużo szkoły na głowie. :)
Usuńciekawy pomysł, ale myślę, że książka nie spodobałaby mi się... czytam trochę inne. a na dodatek okładka beznadziejna ;_;
OdpowiedzUsuńJuz sam tytuł zachecił mnie do lektury :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że już ją kupiłam! :D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tą książką i teraz Twoja recenzja przekonała mnie do niej ostatecznie! Zapowiada się naprawdę interesująco :)
OdpowiedzUsuńDo przeczytania tej książki kusi mnie Twoja wysoka ocena:)Chyba mnie przekonałaś:)
OdpowiedzUsuń