Tytuł: Kamienie na szaniec
Autor: Aleksander Kamiński
Wydawnictwo: Nasza
Księgarnia
Ilość stron: 240
Pisana na gorąco
okupacyjna opowieść o warszawskich harcerzach z Szarych Szeregów, których
pseudonimy utrwaliły się w pamięci Polaków jako symbol waleczności, bohaterstwa
i przyjaźni.
Nie każda książka
staje się legendą. To przywilej tekstów wyjątkowych, które tak mocno wrastają w
świadomość narodową, że zaczynają się rządzić. Takie są właśnie "Kamienie
na szaniec", książka, która w sposób decydujący wpłynęła na historyczną i
moralną wizję lat 1939-1945, stała się epitafium i testamentem. Sięgają po nią
kolejne pokolenia Polaków kierowane nie nakazem lekturowym lecz moralnym.
- Lubimyczytać.pl
Lektury
szkolne często są olewane przez uczniów. Jak rozumiem to np. w przypadku
"Krzyżaków" (chodzi mi o stopień ciekawości powieści dla przeciętnego
ucznia, nie wartość), to wręcz apeluję do tych, którzy odpuścili sobie
"Kamienie na szaniec" - PRZECZYTAJCIE TO, DLA SIEBIE! Książka ta jest
jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą lekturą szkolną (a właściwie to
ogólnie jest najlepsza), jaką kiedykolwiek czytałam. Niesamowicie związałam się
z bohaterami, żal mi było się z nimi rozstawać. Dzięki tej książce mogłam dowiedzieć się, jak wyglądało knucie przeciwko okupantom w trakcie II wojny światowej, do jakich poświęceń ludzie byli gotowi i zdolni, widziałam prawdziwą miłość: do ojczyzny, do przyjaciół, do wolności. Aż strach pomyśleć, że to wszystko działo się naprawdę, że to nie fikcja literacka... Przyznam się, że początkową część książki tylko przeleciałam wzrokiem. Cała reszta pochłonęła mnie bez reszty. Żałuję, że sobie ten początek odpuściłam i rozpoczynam lekturę po raz drugi,
by lepiej ją zrozumieć.
Tyle mam do
powiedzenia na temat tej książki, wybaczcie, że nie rozpisałam się bardziej,
ale po prostu brak mi słów, jestem pozytywnie zaskoczona tą książką.
fajnie się składa, omawiam książkę w grudniu :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście pamiętam ją jako jedną z lepszych lektur szkolnych. Nigdy do niej nie wróciłem, być może pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńA ja akurat teraz omawiam tę książkę w szkole :) Choć niestety nie podzielam Twojego zdania - nie zachwyciła mnie ta książka :( Zdecydowanie wolę słyszeć historię osób, które przeżyły II w.ś lub jak mój dziadek - Oświęcim czy inny obóz.
OdpowiedzUsuńChyba wybiorę się w przyszłym tygodniu do biblioteki....
OdpowiedzUsuńLektury szkolne strasznie mi się źle kojarzą i już nie pamiętam, czy akurat czytałam ,,Kamienie na szaniec'' czy też nie, ale jakoś nie mam ochoty ponownie wracać do tej książki mimo iż ją tak mocno zachwalasz.
OdpowiedzUsuńja lubię krótsze posty;) co do tej lektury jest świetna, ale i tak najbardziej podoba mi się "Dżuma" ;P i faktem jest że szkoła często zniechęcała mnie do danych książek, a niektóre z nich są świetne;))
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych lektur, to trzeba przyznać, choć kiedy miałam obowiązek ją przeczytać, nie zachwyciła mnie aż tak bardzo :)
OdpowiedzUsuńŚwietna:) Zawsze wspominam z sentymentem:)
OdpowiedzUsuń"Kamienie na szaniec" czytałam bardzo dawno temu, ale książka dalej trwa we mnie... Wspaniała historia.
OdpowiedzUsuńCzytałam ją dawno temu. Wspaniała, zapadająca w pamięć historia.
OdpowiedzUsuńLektur szkolnych zazwyczaj nie lubię, ale ta mnie bezwarunkowo zauroczyła. Zawsze będę ją dobrze wspominać i sięgać po nią wielokrotnie :)
OdpowiedzUsuńLektura tej ksiażki przede mną, ale po twojej recenzji przystąpie do jej czytania z wielką chęcią :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i uważam że to naprawdę piękna historia, którą każdy Polak powinien poznać. :)
OdpowiedzUsuńI takie książki to ja lubię najbardziej.:3
OdpowiedzUsuńPamiętam, że na końcu czytania tej lektury płakałam... Może dobrze by było rzeczywiście do niej wrócic? I wyciągnąc z niej coś więcej, teraz gdy człowiek starszy i mądrzejszy niż wtedy? ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam, zwłaszcza, że tak zachwalasz. :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do udziału w konkursie na moim blogu. Do wygrania jest "Podpalaczka" Stephena Kinga. :)
Dałam rady dojść tylko do połowy, dalej nie dałam rady czytać.
OdpowiedzUsuńJa będę miała w tym roku więc napewno przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńJa chyba jestem jedną z nielicznych, którzy tej książki nie za bardzo lubią, nie podobają mi sie takie klimaty, a jedynie mnie smucą...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Skończyłam ją w poniedziałek, a we wtorek byłam na wycieczce i właśnie odwiedziliśmy groby Rudego, Alka oraz Zośki. Niesamowite uczucie, tym bardziej, ze książka była jeszcze "świeża" i "we mnie", więc będę miło ją wspomiać C:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam tę książkę ^^ Nie mięliśmy jej jako lektury, dostałam od taty (z zamiłowania historyk). Wciągnęła mnie bez reszty, wzruszyła do łez. Takie książki się pamięta i do nich się wraca ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytałam wszystkie lektury szkolne i "Krzyżacy" byli ciekawi! :D
OdpowiedzUsuńMile wspominam wszystkie moje lektury :) również "Kamienie na szaniec"
Pozdrawiam!
Czytałam chyba trzykrotnie, bardzo mi się podobała;)
OdpowiedzUsuńCzytałam, dlatego że to lektura, ale nie żałuję. Moze nie jest to najlepsza lektura, ale jedna z fajniejszych.
OdpowiedzUsuńCzytałam dosyć dawno, ale nadal pamiętam, że zrobiła na mnie duże wrażenie. Chciałabym jeszcze kiedyś do niej wrócić.
OdpowiedzUsuńJa właśnie niedawno ją przeczytałam, bo jest teraz moją lekturą. Większość mojej klasy w ogóle nie widziała tej książki na oczy, nie rozumiem ich. :D Nie wiedzą co tracą. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jedna z moich ulubionych książek. "Kamienie na szaniec" są cudowne i żałuję, że nie mam jeszcze swojego własnego egzemplarza
OdpowiedzUsuńJedyna lektura , która mi się do tej pory tak spodobała ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytaniemoimhobby.blog.pl/
Mi się ona szczególnie nie podobała, a mówię szczerze przeczytałam wszystkie lektury. :)
OdpowiedzUsuń