English Matters wydanie specjalne - Focus on speaking
Ten numer skupia się na mówieniu. Przeprowadzone zostały aż cztery wywiady ze znawcami języka oraz native speakerami, które, pomimo bycia osobą niezbyt lubującą się w tej formie, przeczytałam z zainteresowaniem. Oprócz tego zaserwowano czytelnikom dużą dawkę porad i użytecznych zwrotów czy idiomów. Z artykułów moją uwagę przyciągnęły szczególnie dwa: "Self-correction..." oraz "Pop culture in English". Ciekawy był również "A way with words", o najlepszych głosach, takich jak na przykład Ian McKellen.
Z rzeczy chyba już oczywistych, przy każdym artykule znajduje się mini-słowniczek, a 6 z nich ma swój odpowiednik w formie nagrania.
Myślę, że osoby zainteresowane poznaniem języka nieco lepiej odnajdą dla siebie coś ciekawego w tym numerze. Można dowiedzieć się z niego wielu ciekawych rzeczy. Dla zainteresowanych załączam cały spis treści.
English Matters 62/2017
1. Jako że udzielił mi się chyba nastrój wydania specjalnego, najbardziej spodobał mi się artykuł o kulturze w języku. Pokazuje on ciekawe elementy, słowa, czy wyrażenia, których pochodzenie czy nawet występowanie dla wielu obcokrajowców mogłoby być dość zaskakujące.
2. Kolejnym ciekawym artykułem był tekst "No boxing on boxing day", który wyjaśnia brytyjską tradycję związaną z dniem 26 grudnia.
3. Ostatnim z wielkiej trójki jest artykuł "Big Ben - legendary landmark", który opisuje dzieje słynnej wieży zegarowej, a właściwie dzwonu mieszczącego się w niej, który ową wdzięczną nazwę nosi.
Przeprowadzony został wywiad z kobietą znającą ponad dziesięć języków. Oprócz tego dostajemy lekcję dotyczącą czasowników frazowych oraz prawidłowego używania przymiotników i przysłówków, co, wbrew pozorom, może sprawiać czasem problem. Poruszony został również temat Brexitu. Pojawiły się też artykuły o mieście Birmingham, osobie takiej jak Patrice Bart-Williams, czy problemie rozporządzania pieniędzmi w związku.
Ogólnie rzecz biorąc, ten numer zaliczam do słabszych. Niewiele artykułów przykuło moją uwagę, mimo zróżnicowanej treści. Może jednak inni wyciągną z tego numeru więcej, niż ja, więc też załączam pełen
Nie wiem, czy Ci to już pisałam, ale bardzo podoba mi się Twój wygląd bloga. Jeżeli chodzi o to czasopismo to dawniej miałam z nim doczynienia i było bardzo pomocne, także polecam każdemu. Póki co nie mam na razie czasu na czytanie tego czasopisma.
OdpowiedzUsuńhttp://kruczegniazdo94.blogspot.com
Pozdrawiam.
Ja spasuję, bo mój język angielski pozostawia wiele do życzenia, ale polecę mojej koleżance, gdyż ona lubi od czasu do czasu poczytać obcojęzyczne magazyny.
OdpowiedzUsuńPrzydałyby mi się takie magazyny, zwłaszcza że zapominam wiele angielskiego słownictwa :/
OdpowiedzUsuńNie dla mnie te magazyny :) Z angielskim jakoś mi nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czasopismo. Przydałoby mi się do odświeżenia angielskiego raz na jakiś czas. A gdzie można takie dostać? Bo przyznam szczerze, że nigdzie się z nimi nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńMozna je kupic online lub w empiku :)
UsuńNiewątpliwie same ciekawe artykuły. Jak zawsze w tym magazynie.
OdpowiedzUsuńCały czas powtarzam sobie, że podszkolę angielski i zacznę zaopatrywać się w magazyn... i cały czas mi z tym nie po drodze -.-
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i bardzo przepraszam, że tak długo mnie tutaj nie było :)
Ach ten angielski. ;)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie lektury English Matters 62.
OdpowiedzUsuńLubię te czasopisma ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam korzystać z magazynów Colorful Media nie tylko dokształcając siebie, ale również innych :)
OdpowiedzUsuńA to, że zawsze znajdę w nich ciekawe artykuły, przy których można się pośmiać jest tylko plusem!
Pozdrawiam i zapraszam na moją recenzję EM:
www.favouread.blogspot.com
Kurde, za szybko mi się kliknęło, możesz wywalić ten pierwszy :D
OdpowiedzUsuń10 języków, wow xd ja znam aż 2 i to mi wystarcza :D
Hm, mi te magazynowe słowniczki nie odpowiadają, bo nie są alfabetycznie... xD