sobota, 7 stycznia 2017

Podwójna dawka języka: English Matters 62 oraz English Matters wydanie specjalne 20/2017

Opatulona kocem w ciepłej piżamce z termoforkiem w nogach zabrałam się w końcu do napisania kilku zdań o najnowszych numerach English Matters.


English Matters wydanie specjalne - Focus on speaking


Ten numer skupia się na mówieniu. Przeprowadzone zostały aż cztery wywiady ze znawcami języka oraz native speakerami, które, pomimo bycia osobą niezbyt lubującą się w tej formie, przeczytałam z zainteresowaniem. Oprócz tego zaserwowano czytelnikom dużą dawkę porad i użytecznych zwrotów czy idiomów. Z artykułów moją uwagę przyciągnęły szczególnie dwa: "Self-correction..." oraz "Pop culture in English". Ciekawy był również "A way with words", o najlepszych głosach, takich jak na przykład Ian McKellen.

Z rzeczy chyba już oczywistych, przy każdym artykule znajduje się mini-słowniczek, a 6 z nich ma swój odpowiednik w formie nagrania

Myślę, że osoby zainteresowane poznaniem języka nieco lepiej odnajdą dla siebie coś ciekawego w tym numerze. Można dowiedzieć się z niego wielu ciekawych rzeczy. Dla zainteresowanych załączam cały spis treści.

English Matters 62/2017


1. Jako że udzielił mi się chyba nastrój wydania specjalnego, najbardziej spodobał mi się artykuł o kulturze w języku. Pokazuje on ciekawe elementy, słowa, czy wyrażenia, których pochodzenie czy nawet występowanie dla wielu obcokrajowców mogłoby być dość zaskakujące. 
2. Kolejnym ciekawym artykułem był tekst "No boxing on boxing day", który wyjaśnia brytyjską tradycję związaną z dniem 26 grudnia.
3. Ostatnim z wielkiej trójki jest artykuł "Big Ben - legendary landmark", który opisuje dzieje słynnej wieży zegarowej, a właściwie dzwonu mieszczącego się w niej, który ową wdzięczną nazwę nosi. 
Przeprowadzony został wywiad z kobietą znającą ponad dziesięć języków. Oprócz tego dostajemy lekcję dotyczącą czasowników frazowych oraz prawidłowego używania przymiotników i przysłówków, co, wbrew pozorom, może sprawiać czasem problem. Poruszony został również temat Brexitu. Pojawiły się też artykuły o mieście Birmingham, osobie takiej jak Patrice Bart-Williams, czy problemie rozporządzania pieniędzmi w związku.
Ogólnie rzecz biorąc, ten numer zaliczam do słabszych. Niewiele artykułów przykuło moją uwagę, mimo zróżnicowanej treści. Może jednak inni wyciągną z tego numeru więcej, niż ja, więc też załączam pełen 

13 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy Ci to już pisałam, ale bardzo podoba mi się Twój wygląd bloga. Jeżeli chodzi o to czasopismo to dawniej miałam z nim doczynienia i było bardzo pomocne, także polecam każdemu. Póki co nie mam na razie czasu na czytanie tego czasopisma.
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja spasuję, bo mój język angielski pozostawia wiele do życzenia, ale polecę mojej koleżance, gdyż ona lubi od czasu do czasu poczytać obcojęzyczne magazyny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przydałyby mi się takie magazyny, zwłaszcza że zapominam wiele angielskiego słownictwa :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dla mnie te magazyny :) Z angielskim jakoś mi nie po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe czasopismo. Przydałoby mi się do odświeżenia angielskiego raz na jakiś czas. A gdzie można takie dostać? Bo przyznam szczerze, że nigdzie się z nimi nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niewątpliwie same ciekawe artykuły. Jak zawsze w tym magazynie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cały czas powtarzam sobie, że podszkolę angielski i zacznę zaopatrywać się w magazyn... i cały czas mi z tym nie po drodze -.-

    Pozdrawiam i bardzo przepraszam, że tak długo mnie tutaj nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem w trakcie lektury English Matters 62.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam korzystać z magazynów Colorful Media nie tylko dokształcając siebie, ale również innych :)
    A to, że zawsze znajdę w nich ciekawe artykuły, przy których można się pośmiać jest tylko plusem!
    Pozdrawiam i zapraszam na moją recenzję EM:
    www.favouread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurde, za szybko mi się kliknęło, możesz wywalić ten pierwszy :D

    10 języków, wow xd ja znam aż 2 i to mi wystarcza :D
    Hm, mi te magazynowe słowniczki nie odpowiadają, bo nie są alfabetycznie... xD

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)