W
październiku tak się leniłam, że uznałam, że nie warto robić podsumowania.
Gorzej, że w listopadzie byłam chyba trochę bardziej żywotna, ale do
wymarzonego wyniku mi brakuje. Mimo wszystko, jakieś podsumowanie zrobić
trzeba.
W
liczbach:
Przez
dwa miesiące dodałam 15
postów, z czego 4 były recenzjami książek, 1 - filmu, a 2 - lektur. Zakończyłam 1 konkurs. Przybyło mi 5 nowych książek. Przeczytanych
stron było 2 605, czyli... około 42,7 dziennie... 4 539 to
ilość wejść w ciągu minionych dwu miesięcy.
NAJLEPSZA
KSIĄŻKA: "Skok" Evanovich&Goldberg
NAJGORSZA
KSIĄŻKA: nie było takiej książki. Nawet "Kordian" nie zasłużył
na ten tytuł. Mimo wszystko :)
ULUBIEŃCY
PAŹDZIERNIKA/LISTOPADA
1.
Lovely Extra Lasting + Carmex
Mam 2 z
3 kolorów. Na przecenie w Rossmanie dałam niecałe 5 złotych za każdą, a każdą
uwielbiam. Mocne kolorki, długo się trzymają i nie wysuszają ust dramatycznie
mocno. A jak już wysuszą, do akcji wkracza Carmex, którego chyba nikomu nie
muszę przedstawiać :)
2.
Herbata zielona z Biedronki...
... z
ananasem, z cytrynką, ciekawe, czy mają jeszcze jakąś :) Uwielbiam je, nie są
aż tak cierpkie, jak sama herbata, a jednak jej aromat wciąż jest
wyczuwalny.
3.
Herbaty 5 o'clock
Liściaste
herbatki o różnych smakach - no czy jest coś lepszego? Teraz muszę zaopatrzyć
się w świąteczne wersje... :)
4.
Transmisja na żywo - ROH
Tak jak
przy ostatnim podsumowaniu, i tu musiało się to pojawić - obłędny balet
"Carmen" Acosty na żywo :)
5. Reklamy świąteczne.
Tak, dobrze czytacie :D Te stworzone przez firmę John Lewis, nie tylko tegoroczna. I może jedna z innej firmy, Baileys, o ile dobrze pamiętam..?
A jak Wam
minęły te miesiące? :) Pochwalcie się!
Nie piłam tej herbaty z Biedronki. Jestem jej bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńHerbaty 5 o'clock w świątecznej wersji chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńReklamy świąteczne... Łoh, dobrze, że u mnie się już nie ogląda telewizji, bo tego to ja nie znoszę ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam reklamy świąteczne! Jednak teraz już prawie wcale nie oglądam telewizji, więc żadnej w tym roku jeszcze nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńMi miesiące minęły pracowicie, ale też książkowo :) to pewnie wiesz, bo robiłam już podsumowanie :D
OdpowiedzUsuń