środa, 22 lipca 2015

#162 "Mara Dyer. Przemiana"

Tytuł: Mara Dyer. Przemiana
Oryginalny tytuł: The evolution of Mara Dyer
Seria: Mara Dyer (t. 2)
Autor: Michelle Hodkin
Wydawnictwo: Young Adult
Ilość stron: 478

Kolejna pobudka w szpitalu, kolejne podejrzenia co do wariactwa Mary. Mówienie o swoim zmarłym chłopaku jak o żyjącym na pewno jej nie pomaga. Tylko co zrobić, kiedy to dziewczyna, choć na skraju szaleństwa, ma rację, a nikt nie daje wiary jej słowom?




PO PIERWSZE: BOHATEROWIE
Chciałabym móc powtórzyć rozpływanie się nad bohaterami, tak jak to było w poprzedniej części. Niestety. Noah, tak ciekawa postać, zmienił się w jęczącą marudę. Stał się płaski, nieciekawy. Liczyłam, że jego obecność doda książce dynamizmu, a nie będzie go odbierać. Mara natomiast okazała się przestraszoną dziewczynką gotową do poświęcenia dla dobra rodzinki... Oj, oj, coś nie wyszło. Główna bohaterka stała się dla mnie mniej rzeczywista, charakterem zaczęła jeszcze bardziej wpasowywać się do stereotypowej bohaterki młodzieżowej. To boli, bo zapowiadało się cudnie. 
Jednym z plusów jest pociągnięcie historii Jamiego, choć po prawdzie i tak czuję niedosyt. Za to pojawienie się psychicznych "kolegów" z oddziału dobrze wpłynęło na książkę. 

"Każdy jest trochę szalony. Jedyna różnica pomiędzy nami a nimi jest taka, że oni lepiej się maskują."
PO DRUGIE: AKCJA
Jeśli bohaterka staje się nieciekawa, to akcja siłą rzeczy musi się nieco pogorszyć. Podobały mi się akcje z Judem, nawet te niebezpośrednie, były dobrze wymyślone, intryga jest ciekawa. Ale wszystko, co pomiędzy - intymne chwile z Noahem, z rodzinką, pobyt w ośrodkach - było albo nierzeczywiste, albo nudne. Akcja opierała się głównie na udawaniu "normalnej". 
Jednak zakończenie było zaskakujące i książka ma za nie plusa. Właśnie oczekiwanie ostatecznej niespodzianki sprawiało, że książkę przeczytałam stosunkowo szybko. 

"Jeżeli spodziewasz się po ludziach najgorszego, dostaniesz od nich to, co najgorsze."

PO TRZECIE: STYL 
Język i styl pisania autorki nie zmienił się zbytnio. Narracja jest dobrze prowadzona. Lekki styl (zazwyczaj) nie zagłusza powagi sytuacji bohaterki, a książkę czyta się przez to bardzo dobrze i szybko. 

Czy mogę polecić tę pozycję? Nie wiem. Jednak myślę, że jeśli pierwsza się podobała, to warto przeczytać i tę, choćby z nadzieją na lepszy finał serii. Oceniam na 6/10.


4 komentarze:

  1. W planach mam dopiero tom pierwszy. Kontynuacja musi jeszcze długo poczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam pierwszą część i w sumie mi się podobała więc muszę nadrobić zaległości i w końcu przeczytać kontynuację. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie mi się to czytało, choć to kompletnie nie mój gatunek literacki. Muszę się w końcu zaopatrzyć w trzeci tom.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzieś cały ta seria przewija się na blogach, ale jakoś nie mam na nią ochoty. :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)