poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Recenzja #55 "Mistrz"

Tytuł: Mistrz
Seria: Seria z tulipanem
Autor: Katarzyna Michalak 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia 
Ilość stron: 312 

Gdy Sonia przypadkiem znajduje się w środku porachunków gangsterskich jej życie się zmienia. Zostaje porwana przez jedną ze stron i jest przetrzymywana w luksusowej willi. Mimo, że powinna czuć nienawiść do szefa gangu, kiełkuje w niej uczucie zupełnie przeciwne nienawiści. 
  Angelika przyjmuje zlecenie - ma się wkupić w łaski Raula i zdobyć coś, na czym jej pracodawcy zależy. Jednak to zadanie okazuje się nie być tak łatwe, jak przypuszczała...


  "Mistrz" to moje drugie podejście do literatury erotycznej. Po nieszczęsnym Grey'u przyszła kolej na książkę polskiej autorki. Jak sobie poradziła nasza rodaczka? Zapraszam do przeczytania recenzji. 

  Nie przypadła mi do gustu postać Andżeliki - dziewczyna zrobiłaby karierę jako prostytutka. Kobieta nie miała oporów przed pójściem "do łóżka" z facetem, którego zobaczyła pierwszy raz na oczy. Dlaczego w cudzysłowie? Bo nawet tego łóżka nie potrzebowała... Bardzo pewna siebie, czasem nawet trochę za bardzo, momentami sprawiała wrażenie pustej. Niemniej możliwe, że takie było zamierzenie autorki, więc się nie czepiam. 
  Sonia to całkowite przeciwieństwo Andżeliki. Delikatna, raczej spokojna, wciąż dziewica, do tego bardzo uparta. Trochę mi się chciało śmiać z niej, gdy zdecydowała się na coś w stylu strajku i nie wychodziła z pokoju, równocześnie nikogo do niego nie wpuszczając. Zdecydowanie polubiłam ją bardziej niż Andżelikę, ale i ona nie zyskała dużo mojej sympatii. Najbardziej polubiłam Pawła - najlepszego przyjaciela Raula. Na pewno można o nim powiedzieć jedno: był niezwykle lojalny. Dla Raula był w stanie znieść wiele, czego dowód mamy podany w powieści na tacy. Do tego jak na gangstera był dość... Nie wiem... Łagodnie nastawiony? Jakoś nie pasował mi na takiego faceta... 
  Momentami miałam wrażenie, że Raul ma takie rozterki miłosne, jak słynny Edward ze "Zmierzchu" - "kocham Cię, ale jestem niebezpieczny, więc trzymaj się ode mnie z daleka". Jednak tutaj motyw tych wahań był zupełnie inny, na pewno ten mężczyzna nie okazał się dziwnym stworem nie z tego świata, a wszystko wynikało z roboty, za którą się wziął. 
  Może bohaterowie nie byli jacyś wybitni, aczkolwiek nie mam raczej nic autorce do zarzucenia, jeśli chodzi o ich kreację. Na wszelkie niewielkie niedociągnięcia jestem w stanie przymknąć oko. 

  Po przeczytaniu Grey'a bałam się, że akcja w erotykach opiera się głównie na "zgodzić się, czy nie? Kocha mnie, czy jestem tylko zabawką?". Całe szczęście, że pani Michalak wyprowadziła mnie z błędu... Akcja w tej książce nieprawdopodobnie wciąga! Nie umiałam się po prostu oderwać od tekstu. Co prawda może była przewidywalna, momentami nawet bardzo, ale jakoś nie przeszkadzało mi to. Mimo, że w trakcie powieści można było się domyśleć wielu spraw przed ich rozwiązaniem, to zakończenie mnie zaskoczyło. Przy końcówce dowiedziałam się czegoś, czego bym nigdy nie brała pod uwagę. Dynamiczny punkt kulminacyjny również się znalazł. Nie umiałam uwierzyć w to, co zrobiła autorka tej biednej Sonii i miałam nadzieję, że jakoś to jeszcze odkręci - wiadomo, nadzieja umiera ostatnia. 
  
  Raczej oczywiste jest to, kto z kim będzie, nie wiadomo tylko kiedy w końcu to się stanie. Sceny łóżkowe zdarzały się (no w końcu to erotyk, ale zdziwienie :)), aczkolwiek język, którego autorka używała przy ich opisywaniu nie raził, jak to czasem bywa, nie był wulgarny. 
Cała powieść napisana jest przystępnym, prostym językiem. 

  Mimo wad książka jest naprawdę wciągająca, czyta się ją miło i szybko. Na pewno sięgnę po inne książki tej autorki, ponieważ to pierwsze spotkanie z nią wyszło całkiem nieźle. 


20 komentarzy:

  1. Mi się książka podobała, ale też nie czytam też jakoś nagminnie książek erotycznych, więc nie mam wielkiego porównania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mistrz mi się podobał, ale dlatego, że potraktowałam go w kategorii luksusowej bajki w stylu Dynastii. Czytałam, a raczej usiłowałam przeczytać Poczekajkę autorki i tutaj już nie dałam rady.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie zupełnie nie ciągnie do twórczości tej pani, ale chętnie przeczytam jakąś pozycję, żeby zobaczyć warsztat tej pisarki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam Panią Kasię a właściwie to jest ona przyjaciółką mojej mamy. Tak szybko pisze książki, że już się gubię. :) "Mistrz" stoi w pokoju na półce ale póki co jeszcze go nie czytałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach tę książkę. Opinie są dość różne, ale wolę sama się przekonać czy mi przypadnie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mistrz był również moim pierwszym spotkaniem z tą autorką i jak najbardziej mnie zachęcił do sięgnięcia po inne, co też już zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Erotyki nie są dla mnie. Odpuszczę sobie.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak będę mieć okazję to na pewno przeczytam. : )

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię książek Michalak więc podziękuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na książki erotyczne zostawie sobie jeszcze trochę czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja bardzo lubię taką literaturę, więc chętnie i za tą się zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z jakiegoś powodu książki erotyczne jakoś mnie odpychają :)
    Chociaż tutaj się wydaje, że autorka chciała mierzyć wyżej niż tylko seks i jakaś tam marna, blada fabuła

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam jakieś uprzedzenia do Pani Michalak i nie potrafię się przełamać, żeby przeczytać jakąkolwiek z jej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie przepadam za Panią Michalak, więc Mistrza sobie daruję. Choć po dobry erotyk chętnie bym sięgnęła. Że sceny łóżkowe się zdarzały - no ba, chyba o to chodzi w tej tematyce, prawda? :D I nie oceniaj tak surowo Andżeliki - przecież nie byłoby powieści erotycznej bez osoby, która jest chętna, jeśli chodzi o seks, prawda? :P

    www.postmeridiem1.blogspot.com - skoro piszesz, że zajrzysz, to zostawię tu adres. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje mi się, że erotyki to chyba coś nie dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem jedną z niewielu osób, które nie czytały jeszcze żadnej powieści pani Michalak. W najbliższym czasie mam zamiar w końcu sięgnąć po jakąś pozycje tej autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z chęcią przeczytam, gdyż lubię takie książki

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam o tej autorce, ale powieści tego typu mnie wkurzają, więc raczej podziękuję :) zapraszam: kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Wybacz - po Greyu na pewno wszystko jest lepsze. :)
    Po przeczytaniu wymienionych wad raczej zrezygnuję z "Mistrza", choć według Ciebie czyta się przyjemnie i książka wciąga. Odrzuca mnie straszliwie ta przewidywalność i fakt, że nie podobała Ci się główna bohaterka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja przyjaciółka bardzo mnie zachęca do przeczytania tej książki, jednak nie wiem kiedy znajdę na to czas.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)