środa, 28 października 2015

BE, CLIFF, ROOM TAG

Do tego TAGu zaprosiła mnie onlypretender, za co dziękuję :D.
Na czym on polega? To proste: wybieram 12 bohaterek (chłopcy bohaterów) i w każdej rundzie losuję po 3. Następnie decyduję kim chcę być (be), mieszkać w pokoju (room) oraz zrzucić z klifu (cliff). 

Powiem szczerze, że miałam problem z wyborem 12 bohaterek, bo wielu z nich nie widziałam w żadnej z tych ról, ale kogoś wyłapałam :) 

Nad przebiegiem losowania czuwał będzie nowy przyjaciel J.




Z pierwszej trójcy chciałabym być Siri, gdyż jest to bohaterka nieco niesforna, ale inteligentna i niezwykle przyjemna. W pokoju chętnie zamieszkałabym z Gwen. W końcu kto inny mógłby mieć najlepsze (najstarsze?) ciuszki? :D Ostatnią, niezdecydowaną panią lubiącą równie niezdecydowanego pana pożegnamy życząc długiego lotu. 



Imienniczkę moją poślemy w daleka podróż w dół - nikt nie lubi użalania się nad własnym losem. Vanessa dużo podróżuje (o ile dobrze pamiętam o.O), więc nawet jeśli się nie dogadamy, nie będę jej musiała często znosić.  Natomiast ja muszę być tą, która przeżywa najdziwniejsze przygody - Stephanie Plum. Oj, to byłoby życie pełne wrażeń!

Sam byłaby świetną współlokatorką - ta to by nawet największą sztywniarę (czyt. mnie) rozruszała! Victorią natomiast chciałabym być ja - ze skrajności w skrajność, ta jest spokojniejszą bohaterką, taką trochę mną. Z klifu skoczy sobie Lex, z którą nie wyobrażam sobie mieszkać, ani, tym bardziej nią być. W życiu byśmy się nie dogadały. Zostaje jej więc ostatnia opcja...





Ostatni, najtrudniejszy dla mnie zestaw, bo każdą z tych bohaterek darzę sympatią... Ale wybrać trzeba. 
Rosie byłaby dobrą współlokatorką, ze swoim doświadczeniem mogłaby zadbać o wybór odpowiedniego miejsca do zamieszkania. Annabeth zrzucam z wyrzutami sumienia, ale pozostaje mieć nadzieję, że Atena ma dobre układy z Zeusem, który z litości nie pozwoli jej upaść. Ewentualnie, że poniżej w wodzie będzie Percy i ją uratuje, co wydaje się bardziej prawdopodobne... Kira zaś to kolejna mocna bohaterka, inteligentna, ciekawa, toteż chciałabym zostać właśnie nią. 


Nominuję każdego chętnego, bo ten TAG był już chyba wszędzie. Jeśli jednak TY go nie robiłeś/aś - czuj się zaproszony/a do zabawy!

11 komentarzy:

  1. Fajny tag. Ja bym miała problem z dopasowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię ten tag ;) Tam gdzie znałam bohaterów to się z Tobą zgadzam - z klifu na pewno zrzuciłabym Americę i Julię, a mieć za współlokatorkę Sam czy Gwen byłoby świetnie :)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że byłoby świetnie mieć Rosie jako swoją współlokatorkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z postaci które wybrałaś, znam tylko Rosie. jestem przerażona swoją niewiedzą... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że zgodziłabym się z Twoim wyborem co do Rosie - wydaje mi się być świetną przyjaciółką, a poza tym, jest jedną z moich ulubionych bohaterek literackich. Reszty z wymienionych tu tytułów nawet nie kojarzę... Świetny tag! :)
    Pozdrawiam, Shelf of Books

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja Gwen z "Czerwieni Rubinu" bez namysłu zrzuciłabym z klifu (oczywiście tylko w tym tagu, nikomu nie życzę być zepchniętym z klifu ;_;). To jest takie denerwujące babsko!!!
    Pozdrawiam
    http://mylittlebigreviews.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy tag! Szkoda tylko, że nie znałam żadnej z bohaterek :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy tag! Ja też chciałabym być Victorią z "Sekretnego języka kwiatów"- bardzo polubiłam tą bohaterkę :). No i Americę chyba też bym zrzuciła, bo mimo, że ją lubiłam, to jej niezdecydowania już nie :) Pozdrawiam! /Claudie

    OdpowiedzUsuń
  9. Americę to nie tylko bym zżucia z klifu, ale jeszcze pilnowałabym by na serio spadła ;). A z Gwen to nigdy by się człowiek nie nudził.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam w klubie! America, niby główna bohaterka, a jednak tak denerwuje człowieka, że w trakcie czytania chce się ją udusić... aż dziw, że jej córka wyrosła na normalną dziewczynę, przy takiej matce

    http://zaczarowana-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)