czwartek, 13 marca 2014

Recenzja #98 "Złodziej pioruna"

Tytuł: "Złodziej pioruna"
Oryginalny tytuł: The lighting thief
Seria: Percy Jackson i bogowie olimpijscy
Autor: Rick Riordan
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 360
Wysokość: 2.5 cm

  Percy Jackson nie ma łatwo: co chwila wywalają go ze szkoły, nauczyciele są dla niego wyjątkowo wredni, on sam ma dysleksję i ADHD. Do tego matka mieszka z mężczyzną, który traktuje ich jak śmieci. Gdy razem z mamą wyjeżdża na wybłagane wakacje, on sam omal nie ginie, a matka zostaje porwana. W ten dramatyczny sposób dowiaduje się, że nie jest zwykłym śmiertelnikiem, a w jego żyłach płynie krew bogów. W dodatku dość zagniewanych, bo zginęło im coś bardzo cennego. A Percy ma im to zwrócić. 



  Twórczość pana Riordana ubóstwiam! Seria o Percym należy do moich ulubionych. Obawiałam się jednak sięgnięcia po tę książkę - ostatnio miałam nieprzyjemne powtórne spotkanie z inną, także obawiałam się, że magiczne coś, co kazało mi pokochać tę książkę, zniknęło. Na szczęście nie. 

  Pierwszą rzeczą, jaka mi się nasunęła podczas czytania, było to, że pod jednym względem Percy przywodzi na myśl Harry'ego Pottera. Nie lata on z różdżką na miotle (Zeus nie byłby zadowolony), ale jest bohaterem "silnym i słabym jednocześnie", jak to gdzieś kiedyś przeczytałam o Harrym. Dlaczego? Ponieważ jest w stanie dokonać wielkich czynów, ale bez wsparcia przyjaciół nie dałby sobie rady. 
  Pan Riordan stworzył całą masę różnych bohaterów o całej gamie charakterów, z sekretami, czasem fałszywych, wrednych, niektórych cudownych. Nigdy do końca nie można być pewnym, czy aby na pewno ten tu jest pokojowo nastawiony do głównego bohatera. Również ani Percy, ani Annabeth, ani żaden inny, nie jest też ukazany jako ktoś idealny, przez co zdają się być bardziej realni. 

  Mity. Jedno słowo a przyciąga moją uwagę jak magnes od chwili, w której dowiedziałam się, czym są. To pewnie dlatego, dawno, dawno temu, gdy książki czytałam raz na jakiś czas (straszne czasy...), sięgnęłam po tę pozycję. Jest wiele nawiązań do starożytnych wierzeń (co jest chyba logiczne :)). Autor zastosował tu pewien myk: zamiast kazać się czytelnikowi domyśleć, o jaki mit chodzi, to często przemycał w jakiś sposób historię tak, że wszystko łączyło się ze sobą. Powiem szczerze, że choć kiedyś przeczytałam mity Parandowskiego od deski do deski, to wiele rzeczy pozapominałam. W tym wypadku zabieg autora był przydatny. 
  
  Akcja jest dynamiczna, ciekawa, obfituje w różne niespodzianki. Autor zatroszczył się, by nie każda rzecz była oczywista, dodał trochę ludzkiego fałszu, trochę tajemnic, przez co książkę czyta się jednym tchem. W dodatku cały świat wymyślony przez niego, choć na pierwszy rzut oka podobny do naszego, jest świetnie obmyślony. 

  Występuje tu trochę opisów, ale nie na tyle, by przynudzać - odpowiednia ilość by sobie wyobrazić scenerię i nie przysnąć. Język jest prosty i przystępny, ale nie infantylny. Dużym plusem jest humor, którego w tej książce nie brak. 

  Nie potrafię się doszukać żadnej skazy w tej książce, jest to pozycja, według mnie, idealna! Jeśli lubisz mity, a jeszcze nie przeczytałeś/aś tej pozycji - do biblioteki marsz! 10/10
 __________________________________________________ 
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:



__________________________________________________ 
Co by wam tu dziś zaserwować...? A może Wy macie jakieś ulubione sceny baletowe/operowe/jakiekolwiek? 
Na razie dam Wam pas de deux z "Kopciuszka"



21 komentarzy:

  1. Cieszę się, że tak wysoką ją oceniasz, bo niebawem i ja się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy tak polecają ten cykl,a ja wciąż w tyle. Koniecznie muszę nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaskoczyłaś mnie. Nie myślałam, że ta książka jest aż tak rewelacyjna. Kiedyś miałam ją w planach nabyć, ale jednak zrezygnowałam. Teraz widzę po twojej recenzji, iż źle zrobiłam, ale może jeszcze kiedyś trafi się okazja, aby ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Riordan to jeden z moich ulubionych autorów i uwielbiam czytać recenzje, tak samo pozytywne jak moja :)
    Szybko sięgnij po kolejne części, a potem po serię "Olimpijscy herosi", która kontynuuje przygody Percy'ego.
    Pozdrawiam! :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już mam prawie wszystkie części za sobą - tylko "Dom Hadesa" jest nieprzeczytany i właśnie czytam serie jeszcze raz żeby sobie odświeżyć przed dalszą lekturą :)

      Usuń
  5. mam w planach. Już od jakiegoś czasu mam na oku ten cykl, teraz tylku trzeba go zdobyć i przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam Percy'ego niedawno i również bardzo mi się podobał. Przez drugą część spróbuję przebrnąć po angielsku - zobaczymy, ile zrozumiem :D
    Trochę bałam się sięgać po książkę dla młodzieży, już raz sparzyłam się ("Eragon"), ale Percy to dla mnie zupełnie inna bajka. Cieszę się, że nie ma wyraźnego podziału na "czarne" i "białe", że autor wplata wątki "szarości", co dodaje realizmu. Do tego wszystkiego Percy jest dojrzały jak na swój wiek, to też działa na plus. Czekam, aż przyjdzie moja kolej na "Morze potworów" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro tak polecasz to nie pozostaje mi nic innego, niż przeczytać tę książkę. Intryguje mnie jej świat przedstawiony.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że chętnie ją przeczytam przy okazji ;)
    Pozdrawiam Natalia Z :3

    OdpowiedzUsuń
  9. No muszę ją w końcu dorwać! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nie przepadam za książkami Riordana :/
    zapraszam do mnie, zaczytan-a.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Z chęcią się zapoznam Parę razy o niej słyszałam - i to same pozytywne opinie! :)

    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytalam jedynie tą skiażke z calej serii, ale pamientam, ze bardzo mi sie spodobala. Musze kiedys powrocic i ja skonczyc.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie ta książka aż tak nie intryguje, ale postaram się po nią sięgnąć w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam książki związane z mitami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem dlaczego nigdy nie mogłam się przekonać do tej serii... Dopiero po tej recenzji pomyślałam, że może jednak warto się przemóc... Może jednak warto przeczytać...
    https://www.youtube.com/watch?v=-ibWT4x84s4

    OdpowiedzUsuń
  16. Zanotowane ! Następnym razem jak będę w bibliotece to zapytam czy jest i wypożyczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. "Złodzieja pioruna" mam już na półce od października. Niedługo mam zamiar w końcu zapoznać się z tą serią.

    OdpowiedzUsuń
  18. Skończyłam całą serię o Percym Jacksonie i mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nic dodać nic ująć. Świetna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)