Tytuł: Numery 2. Chaos
Oryginalny tytuł: Numbers. The chaos.
Seria: Numery
Autor: Rachel Ward
Wydawnictwo: Wilga
Ilość stron: 440
Coś się zbliża... Coś gigantycznego. Coś złego.
Gruzy, woda, ogień, chaos? Prawdziwe piekło.
1 stycznia 2027 roku w Londynie stanie się coś strasznego.
Zniknie całe miasto. Zginą miliony ludzi.
Adam to wie, bo jak jego mama Jem widzi w oczach ludzi datę śmierci.
A prawie wszyscy wokół mają ten sam numer: 112027.
Co to będzie? I co Adam może zrobić?
Gruzy, woda, ogień, chaos? Prawdziwe piekło.
1 stycznia 2027 roku w Londynie stanie się coś strasznego.
Zniknie całe miasto. Zginą miliony ludzi.
Adam to wie, bo jak jego mama Jem widzi w oczach ludzi datę śmierci.
A prawie wszyscy wokół mają ten sam numer: 112027.
Co to będzie? I co Adam może zrobić?
Drugi tom
"Numerów" opowiada o synu Jem, bohaterki poprzedniego tomu. Adam
podobnie jak matka widzi numery. Gdy zauważa, że wiele ludzi ma jedną i tę samą
datę, domyśla się, że szykuje się coś wielkiego. Próbuje ostrzec ludzi, ale kto
by słuchał dzieciaka plotącego coś o jakichś numerach i śmierci? Chłopak musi
działać szybko, by uratować siebie, babcię, i jak największą ilość osób. Pomóc
mu w tym może jedynie Sara - dziewczyna, która panicznie się go boi, lecz
podobnie jak on, posiada pewien dar.
Autorka
wykreowała świetne postaci. Są zróżnicowane, każdy z bohaterów ma swój własny
charakter, sposób bycia. Czytając o nich mogłam dokładnie ich sobie zobrazować.
Nie było tego, czego nie lubię, czyli nadmiernego bohaterstwa czy czekania na
cud - każdy robił co mógł, ale tylko na tyle, na ile pozwalały okoliczności.
Może nieco irytował mnie bunt Adama, aczkolwiek jego ostra natura nie objawiała
się znowu tak często, a w dodatku komu nie zdarza się buntować? Na to mogę tym
razem przymknąć oko. Według mnie bohaterowie są zdecydowanie mocną stroną
książki.
Akcja
momentami nieco mi się dłużyła. Niby ciągle coś się działo, aczkolwiek nie
zawsze to mi wystarczyło. Nie czułam takiego ssania w brzuchu na myśl o tym, co
będzie dalej. Ale oczywiście książka, chyba jak każda, miała swoje momenty,
które mi się spodobały. Jednak gdybym miała porównać "Chaos" do
poprzedniej części, to mogę zdecydowanie uznać, że wypadła nieco słabiej na jej
tle. Hm... Wyszło tak, jakby mi się nie podobało, a nie tak miało być... Mimo
to, co napisałam powyżej, nawet, jeśli książka jest słabsza od poprzedniczki,
to nadal JEST BARDZO DOBRA i według mnie warta przeczytania.
Język
autorki się nie zmienił, może tylko doszło trochę wulgaryzmów. Normalnie takie
coś mnie razi, ale tu były użyte w odpowiednich momentach, ich pojawienie się
można usprawiedliwić. W przypadku tej książki dodawały realizmu. Czytając
mogłam wyobrazić sobie dokładnie wszystko, o czym była mowa w książce.
Podsumowując: książka jest godna uwagi, ciekawa, mimo, że trochę mniej niż
poprzedniczka, i zdecydowanie zachęcam Was do przeczytania jej, jeśli jesteście
już po pierwszej części :) Moja ocena to 7.5/10
Pamiętam, że jak sięgałam po pierwszą i drugą część to byłam nieco młodsza i naprawdę zachwycona. Niedawno sięgnęłam po trzecią - była ok, ale już mnie to tak nie porwało :)
OdpowiedzUsuńGdzieś już słyszłam o tej serii. Zaintrygowała mnie.
OdpowiedzUsuńja tradycyjnie zacznę od części pierwszej - szczególnie że jest lepsza, gdyż czuję się zaintrygowana tą pozycją;) pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńNajpierw muszę przeczytać pierwszą część.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie czytałam jeszcze pierwszej części, więc ta musi poczekać :)
OdpowiedzUsuńmam w planach serię :)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą serię jakiś czas temu i spodobała mi się.
OdpowiedzUsuńKsiążka zajęła mi... jedną noc i bardzo mi się spodobała. Wciągająca, ciekawa... super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
chętnie przeczytałabym XD
OdpowiedzUsuń/// Nigdy nie spamowałam, ale tym razem...Klikniesz w baner sheinside na moim blogu? Nawet kilka razy. To dla mnie bardzo ważne <3
http://nierealniie.blogspot.com/
Książka była cud miód :) Cóż... Muszę w końcu się zabrać za trzecią część ;)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka czyta właśnie części 1, będę musiała też przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńTeż będę to czytała, ale najpierw skończę czytać swoją. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą trylogię i najbardziej do gustu przypadł mi trzeci tom. Według mnie jest najlepszy ponieważ akcja się nie wlecze i dość wciąga oraz dlatego, że autorka bardzo poprawiła język w stosunku do pierwszej części, w której był on nie do przyjęcia. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńNa półce cały czas stoi nieprzeczytany tom pierwszy, muszę kiedyś to zmienić, ale kiedy nie wiem. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czytałam pierwszą część i chociaż była całkiem niezła czegoś mi w niej brakowało;) Może uda mi się sięgnąć wreszcie po drugi tom.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę, ale już jestem zaintrygowana :-) Bardzo podoba mi się pomysł autorki i nie omieszkam zapoznać się z jej serią :-)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś :)
OdpowiedzUsuńHm, widziałam pierwszą część w bibliotece... Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie lubię antyutopii:)
OdpowiedzUsuńO... Nie wiedziałam, że jest taka książka w ogóle. Jestem nią zainteresowana, lecz najpierw muszę dorwać pierwszą część :) Mam "ale", co do okładki... bo wcale mi się nie podoba :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pierwsza cześć tej serii zupełnie mi się nie podobała, raczej nie skuszę się na przeczytanie kolejnych tomów.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie poznać tę serię :)
OdpowiedzUsuńMam w planach całą serię, bo już od koleżanki słyszałam, że jest warta uwagi :)
OdpowiedzUsuń