środa, 29 maja 2013

Recenzja #20 "Niezgodna"

Tytuł: Niezgodna
Oryginalny tytuł: Divergent
Trylogia: Niezgodna
Autor: Veronica Roth
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 351
Moja ocena: 6/10
W dystopijnym Chicago w świecie Beatrice Prior społeczność jest podzielona na pięć odłamów, każda kształcąca konkretną cechę – Prawość (szczerość), Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwagę), Serdeczność (spokój, pokojowe nastawienie) i Erudycja (inteligencję). W wyznaczony dzień każdego roku wszyscy szesnastolatkowie muszą wybrać odłam Chicago, któremu poświęcą się na resztę swojego życia. Beatrice wybiera między pozostaniem z rodziną, a byciem sobą – nie może mieć tych dwóch rzeczy naraz. Więc dokonuje wyboru, który zadziwia wszystkich, nawet ją samą.

Podczas bardzo burzliwego wprowadzenia, Beatrice przemianowuje się na Tris i walczy o to, aby dowiedzieć się, kto naprawdę jest jej przyjacielem – i rozpoczyna romans z czasem fascynującym, a czasem doprowadzającym do białej gorączki chłopakiem, który dopasowuje się do ścieżki życiowej, którą obrała. Tris kryje także pewien sekret, taki, który ukrywa przed wszystkimi, gdyż została ostrzeżona, że jego ujawnienie może oznaczać śmierć. Odkrywa rosnący w siłę konflikt, który może zagrażać odkryciem stworzonej przez nią samą idealnej społeczności, w której żyje. Tris dowiaduje się również, że jej tajemnica może pomóc tym, których kocha… lub zniszczyć ją samą.
 


Beatrice żyje w Chicago. Nie jest to jednak miasto, o jakim słyszymy teraz - jest podzielone na pięć frakcji: Altruizm, Erudycja, Nieustraszoność, Prawość i Serdeczność. Wszyscy w wieku 16 lat wybierają swoje miejsce, w którym będą mieszkać. Beatrice ma dość Altruizmu, nie potrafi się tam do końca odnaleźć. Podczas ceremonii wybiera Nieustraszonych, mimo, że wie, że tak naprawdę jest Niezgodną - jednym z tych, których tępi rząd. Tam znajduje nowe problemy, z którymi musi sobie poradzić, oraz musi stawić czoła swoim największym lękom. Wszystko wydaje się dobrze kończyć, lecz jest ktoś, komu pokój nie odpowiada.
 
  Tris to typowa postać - dziewczynka, którą większość uwielbia, choć znajdują się wyjątki, które chcą ją z tego czy innego powodu zniszczyć, oczywiście ma 16 lat, co byśmy zrobili, gdyby była starsza? Przecież trzeba trzymać się schematu! Do tego wyrywa najprzystojniejszego faceta w całej frakcji. Brzmi znajomo, czyż nie...? Na szczęście jest coś, co ratuje naszą bohaterkę - nie jest jakąś ofiarą. Potrafi zadbać o siebie (no, może począwszy od 1/3 książki :)). Jest odważna, ma poczucie obowiązku. Osoby, które kocha stawia ponad wszystko, mimo, że opuściła rodzinę i powinna o niej jak najszybciej zapomnieć, ona jest dla niej wciąż najważniejsza. Mimo, że na początku książki dziewczyna nieco mnie denerwowała, to w sumie potem nie było najgorzej.

  Akcja nie pędzi, ale też nie pełznie ślimaczym tempem. Mimo to wydaje mi się, że było trochę mało dynamicznie w pewnych momentach. Na szczęście nie za często. Zdarzył się moment, gdy zrobiło mi się nieco niedobrze (tak, mam słaby żołądek, ale to nie ma nic do rzeczy). Dość często dało się przewidzieć, co będzie dalej, oczywiście od początku wiadomo, z kim zwiąże się główna bohaterka. To jest na pewno minus tej książki. Do tego schematyczność: 16-latka wyrywa najlepszą partię, choć interesują się nią również inni i przez moment miałam wrażenie, że powstał trójkącik.
Na szczęście były też zwroty akcji, zdrady ze strony tych, po kim się jej nie spodziewamy, niespodzianki. To jest na pewno plus.

  Nie wiem, czy mogę polecić tę książkę. Jakoś tak... Średnio mi się spodobała. Na pewno jest wiele lepszych pozycji, jednak chyba warto sięgnąć po tę tu. Może komuś spodobałaby się bardziej niż mi.

  Na podstawie książki ma powstać film, część obsady już jest znana. Powiem jedno: aktorzy nie pasują w najmniejszym calu, ja sobie bohaterów wyobrażałam zupełnie inaczej. Takie jest moje zdanie.


7 komentarzy:

  1. Na książkę nie mam najmniejszej ochoty, ale film z chęcią bym obejrzała ;) Niech tylko powstanie. I jestem ciekawa obsady.

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ochotę (książka nawet leży już u mnie na półce), ale po tej recenzji nie jestem już taka pewna, czy pokocham tę książkę tak jak planowałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam sceptycznie nastawiona od początku, to też pewnie wpłynęło na ocenę. Może akurat Tobie ona się bardzo spodoba? :D

      Usuń
  3. Czytałam niedawna pierwszą i drugą część i mnie te tak średnio się podobała. Mimo to czekam na trzecią część:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mimo wszystko przeczytam drugą, może będzie lepsza? :D

      Usuń
  4. Być może kiedys przeczytam, ale ganiac sie do tego nie bd.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją w planach od jakiegoś czasu.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)