wtorek, 22 grudnia 2015

Kalendarz adwentowy - dzień 22. #182 Nie taki kruchy Kruchy, dwaj tacy sami, choć różni bohaterowie, a wszystko to przy dźwiękach Może Martwych Kotów - "Will Grayson, Will Grayson"

Książka ta wyleżała już swoje na półce, a że tę próbuję oczyścić z nieprzeczytanych lektur, w końcu padło na powieść Greena. Mam lekki chaos w głowie, ciężko mi ująć w słowa to, co czuję po skończeniu tej książki, ale postaram się przedstawić wszystko jak najbardziej klarownie. 

Dwa różne miejsca, dwaj różni chłopcy. Łączą ich dwie rzeczy - obaj nazywają się Will Grayson i obaj przypadkiem znajdują się w Frenchy's. Spotkanie to nie jest tylko nic nie wnoszącą niespodzianką. Od tego momentu życie każdego z chłopców zmieni nieco swój tor. Przyjaźnie zostaną poddane próbie, nowe miłości się ujawnią, a wszystko to będzie miało swój finał na deskach teatru.


Długo nie miałam pojęcia, o czym tak naprawdę jest ta książka. Gdy się dowiedziałam, że porusza temat homoseksualistów, ciekawa byłam w jaki sposób został on przedstawiony. Obawiałam się gloryfikacji gejów, pokazywaniu ich jako jedynej słusznej opcji w tym nietolerancyjnym świecie, ale zostałam mile zaskoczona. Autorzy podeszli do tematu ze zdrowym dystansem, nie narzucając czytelnikowi zdania.

Bohaterowie są bardzo realistyczni, a plusem jest dynamizm pary głównych postaci. Każdy, czy to Graysonowie, czy też drugoplanowi, zostali bardzo dokładnie zarysowani, można ich sobie z łatwością wyobrazić. Żaden z nich nie jest idealny, ale do wielu zapałałam sympatią.

Akcja nie należy do tych wartkich, trzymających w mocnym napięciu. Mimo to wciąga, a czytelnik coraz bardziej angażuje się w problemy nastoletnich bohaterów. 

Co mi się spodobało, to różne sposoby pisania - Levithan, pisząc z perspektywy jednego z bohaterów, nie dbał o takie rzeczy jak wielka litera, co podkreślało charakter Willa. Na początku trochę mnie to denerwowało, ale z biegiem czasu się przyzwyczaiłam. Dodatkowo, ten zabieg wyjaśniony został w posłowiu (chyba tak to można nazwać?), gdzie znajduje się rozmowa autorów na temat tej książki. 
Język jest prosty, dostosowany do młodego czytelnika. Książkę przez to czyta się szybko i przyjemnie, a do tego z rosnącymi emocjami. Czasem jednak język był dość dosadny, można powiedzieć, że czytając niektóre fragmenty wypływał mi na lica rumieniec wstydu.

Podsumowując wywód, myślę, że mogę polecić tę książkę. Skłania do myślenia, a przy okazji jest ciekawa i pozwala na przyjemne spędzenie z nią czasu przez odpowiednio dawkowany humor.


Ocena: ★★★★★★★★✰✰
Tytuł: Will Grayson, Will Grayson
Oryginalny tytuł: Will Grayson, Will Grayson
Seria: -
Autor: John Green&David Levithan
Wydawnictwo: Bukowy Las
368 stron

Zeszyt z cytatami :

„(...) tylko kompletny idiota wierzyłby w coś takiego jak początek >normalnego życia<. tak jakby można było pojechać do sklepu i kupić sobie życie. zobaczyć lśniące pudełko, zerknąć przez plastikowe okienko i, ujrzawszy siebie w nowym wcieleniu, stwierdzić:>rety, wyglądam na o wiele szczęśliwszego, sprawię sobie takie życie!<.” s.80

„Chodzi mi o to, że miłość i prawda są ze sobą powiązane. Jedno sprawia, że drugie jest możliwe, rozumiesz?” s.150

„gdy coś się raz stłucze, nie da się tego z powrotem skleić. ponieważ gubią się gdzieś małe kawałeczki i krawędzie nie pasują do siebie, nawet gdyby chciały. cały kształt się zmienia.” s.202


18 komentarzy:

  1. Od dawna chodzi za mną ta książka, muszę ją wreszcie dorwać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też się podobała, chociaż czytałam w wersji angielskiej i niektórych żartów nie rozumiałam, ale i tak bardzo mi się spodobała :D

    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Oho... moja lista "do przeczytania" niebezpiecznie rośnie :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam tę książkę już jakiś czas temu i przyznam, że nadal mam do niej mieszane uczucia. Raczej nie oceniłabym jej tak wysoko jak Ty, ponieważ myślę, że miała wiele minusów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam parę książek Greena i po ostatniej stwierdziłam, że to książki nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli będę miała okazję to na pewno przeczytam. Lubię Greena.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mimo wszystko trochę się obawiam tej książki. Greena bardzo lubię, uważam, że pisze młodzieżówki na dobrym poziomie. Ale ten styl pisania bez używania dużych liter mnie odstrasza. Już raz z czymś takim się spotkałam i bardzo mnie to irytowało...

    OdpowiedzUsuń
  8. jeśli znajdę w bibliotece to pewnie przeczytam. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi właśnie wydawało się, że bohaterowie są nieco odrealnieni ;) Książka mi się bardzo podobała, ale to tylko ze względy na rozdziały Livithana, bo za twórczością Greena nie przepadam :/
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkie książki Greena jak dla mnie są takie same ;)
    Thievingbooks

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ją na półce i tylko czekam by ją przeczytać :)
    Wesołych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czemu nie :)

    Wesołych Świąt w rodzinnej atmosferze i uśmiechu każdego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mogłabym dać szansę tej książce; jeszcze nie czytałam żadnej powieści autora.
    Zdrowych i Pogodnych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka już od dawna leży na mojej półce. Muszę ją w końcu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książkę mam w swoich planach czytelniczych - a te jak ostatnio stwierdziłam są strasznie obszerne! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Hmm, może przeczytam, ale też niczego nie obiecuję. Aktualnie po prostu nie mam ochoty na ten typ książki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba jednak mnie nie przekonuje :/ ale Papierowe Miasta były super.
    http://modoemi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Książkę mam jak najbardziej w planach :) Śliczne, klimatyczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)