sobota, 5 września 2015

Językowo: English Matters nr 54/2015

Ten numer pochłonęłam niemal cały od razu. Wiele ciekawych artykułów się w nim znalazło.


Pierwsze, co mnie zainteresowało, to okładkowy artykuł o Księciu Harrym. Kolejne przeczytałam ciągiem: jeden poświęcony panu zwanym Tennessee Williams, autorowi filmów takich jak "Tramwaj zwany pożądaniem", czy "Kotka na gorącym blaszanym dachu", oraz drugi dotyczący polonii w miejscu, gdzie nie spodziewalibyśmy się spotkać wielu naszych rodaków - na Haiti. Te trzy artykuły stanowią moje TOP 3 tego numeru. 

Coś, co bardzo lubię w tych gazetach, to nauka języka na przykładach, w tym wypadku było to rozbijaniem na części pierwsze fragmentów scenariusza wspomnianego przeze mnie "Tramwaju..". Mamy również tu szybki kurs asertywności po angielsku.
Fani "The walking dead" również znajdą coś dla siebie. Ja, choć nie oglądam tego serialu, z zainteresowaniem przeczytałam ten artykuł. 

Nie można jeszcze nie wspomnieć o dziale "This&That", w którym mamy trochę humoru i kilka ciekawych faktów w pigułce, oraz o dziale podróży. Tym razem EM zabrało nas w podróż do Szwecji. Bardzo bym chciała kiedyś zobaczyć Sztokholm na żywo, także chętnie wysłuchałam tego tekstu. Bo, oczywiście jak zawsze niektóre artykuły zostały nagrane przez lektora i dostępne do odsłuchania on-line. Poza tym dostępne są słowniczki z trudniejszymi wyrazami użytymi przez autorów. 

Co do artykułów, które zainteresowały mnie mniej: są to teksty o drifcie, europejskiej walucie oraz o zawodzie tłumacza (wywiad z Witoldem Skowrońskim).

Zachęcam do zapoznania się z tym numerem, jest on bardzo udany i każdy chyba znajdzie coś dla siebie 



15 komentarzy:

  1. Słyszałam o tym magazynie, ale dużo bardziej interesuje mnie jego hiszpańska wersja :D

    http://zaczarowana-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem po lekturze tego numeru i także polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę i ja w końcu zacząć te magazyny czytać!

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam kiedyś kupić sobie ten magazyn ale nie znalazłam go w empiku i zapomniałam o nim. chyba powinnam sprobowac. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam, że nie czytuję magazynów ale może w końcu muszę to zmienić, bo ten wydaje się być naprawdę ciekawy ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę zaopatrzyć się w ten numer ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do mnie jeszcze nie doszedł ten numer. Myślę, że na dniach powinnam go mieć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś kupię jeden numer tego czasopisma i dowiem się czym wszyscy się tak zachwycają ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie znam magazynu, ale kiedyś po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie czytam żadnych magazynów ani prasy, wolę książki ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze we wakacje sprawiłam sobie ten numer i teraz tylko wyczekuję wolnej chwili by go dokładnie przeanalizować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z angielskim u mnie ciężko, ale na pewno kilka artykułów by mi się spodobało.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mój angielski nie jest zbyt dobry, a do tego nie czytam tego typu rzeczy, no ale... Kto wie, może kiedyś się skuszę, z ciekawości.

    http://recenzandia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Często widzę na blogach recenzje tego magazynu i nie raz widziałam, że są tam całkiem ciekawe artykuły :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam ten magazyn!
    Polecam naprawdę wszystkim wkoło!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)