środa, 26 czerwca 2013

Zapowiedź "Sekret Julii" Tahereh Mafi
















Julia z Adamem uciekają z kwatery Komitetu Odnowy i trafiają do Punktu Omega, przystani dla dzieci o szczególnych zdolnościach. Wreszcie są bezpieczni. Sielanka zakochanych trwa jednak krótko. Julia poznaje sekret, który może przekreślić ich wspólne marzenia o szczęściu…

Ja pokochałam pierwszy tom. Nie umiem się doczekać na kolejny. Mam nadzieję, że szybko uda mi się go zdobyć. A Wy? Czekacie na tę książkę? Czytaliście pierwszą część?

13 komentarzy:

  1. Nie czytałam pierwszej części, ale niedługo zacznę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znowu fantastyka, czyli tajemniczy dla mnie gatunek literacki.
    Życzę Ci, żebyś jak najszybciej otrzymała tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też przeczytam, ale muszę najpierw zabrać się za pierwszą część. Okładka przepiękna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam pierwszej części, ale mam w planach:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nie czytałam pierwszej części , czy przeczytam zobaczymy http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam "Dotyk Julii" - świetna książka, czekam na drugą część! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszą część przeczytałam, ale spodziewałam się czegoś lepszego. Mimo wszystko podobała mi się i z chęcią sięgnę po drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada sie calkiem ciekawie, choc jak na razie, to nawet nie przeczytalam pierwszej czesci :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, więc będę musiała nadrobić zaległości ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Na początek pierwsza cześć musi do mnie trafić ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. A to feler! Już druga część wychodzi, a ja nawet za pierwszą się nie zabrałam (czeka jeszcze na półce).
    Ale nawet jeśli część pierwsza będzie taka sobie to chyba i tak kupię ten tom - okładka jest wprost przepiękna! Te przymrożone rzęsy (i łza) są genialne.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)