poniedziałek, 16 listopada 2015

Nie taka lektura zła #4 - krótkie formy rządzą! Nowelki Prusa i Konopnickiej

PiesekDziś króciutko :) Jestem w trakcie czytania jakże łatwej i ciekawej "Lalki". No dobra, ciekawa to ona jest, ale o tym następnym razem. Dla urozmaicenia kazano nam przeczytać kilka nowelek i to one tym razem są bohaterkami posta. Jakie to nowelki? "Kamizelka" Prusa, "Miłosierdzie gminy" oraz "Mendel Gdański" Konopnickiej. Co łączy je wszystkie? Są cudowne... 

"Kamizelka" to kilkanaście stron, które przekazują więcej, niż kilkutomowa powieść. Prosta historia małżeństwa dotkniętego chorobą. Ta historia obudziła we mnie mnóstwo emocji, skłoniła do rozmyślań jak mało która. Jest to chyba najlepsza z trzech wymienionych tu nowel, najdłużej błądziła mi po głowie. 

Drugie miejsce przypada "Miłosierdziu gminy". Bardzo poruszająca historia, pokazująca jak bardzo człowiek może upodlić człowieka. Moment spotkania Kuntza z synem to moment wzruszający, ja, jako czytelnik, miałam ochotę wbiec na tę licytację i pomóc tym dwóm bohaterom... 

"Mendel Gdański" to ostatnia nowelka. O tej, bez powtarzania się, mam do powiedzenia najmniej... Niesprawiedliwość, jaka spotkała Mendla bolała mnie, jego argumenty wzruszały mnie, a ostatnie zdanie złamało mi serce. 

Nowele są krótkie, pół godziny na każdą wystarczy, by je przeczytać. A warto. Bo choć może się wydawać, że na kilkunastu stronach niewiele można zamieścić, okazuje się, że one przekazują więcej, niż jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Język każdej z nich jest przystępny i zrozumiały, toteż myślę, że warto poświęcić każdej z nich trochę czasu! 

12 komentarzy:

  1. Krótka forma z założenia musi być bardzo skondensowana. Jest miejsce na treść i dopowiedzenia czytelnika. Nowele Prusa i Konopnickiej wspominam z resztą bardzo dobrze. :)

    Miłego czytania "Lalki" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twórczość Prusa jest zwyczajnie cudowna, stąd też nie dziwię się uznania dla "Kamizelki" w tym poście :) "Lalka" również świetna, życzę miłego czytania i jestem pewna, że takie będzie. Najlepsza lektura szkolna jaką dotychczas przeczytałam. Emocjonująca powieść.
    ~ Muśnięcie Śmierci
    http://marzenieliterackie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio nauczyłam sie lubić lektury szkolne.
    kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi zazwyczaj lektury szkolne przypadają do gustu, a z wiekiem nauczyłam się też doceniać nowele. Stąd czytałam tylko "Kamizelkę", ale na pewno to nadrobię! Uważam, że warto poświecić tę małą chwilkę dla takiego przekazu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam kiedyś kilka nowel i pamiętam je do dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  6. czytałam wszystkie, chociaż Miłosierdzie gminy z własnej inicjatywy. zgadzam się, że Kamizelka daje do myślenia. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się co do "Kamizelki". Mimo, że jest to bardzo krótkie dzieło, to i tak zawiera w sobie bardzo wiele ważnych wartości i potrafi wzbudzić wiele emocji ;)
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam tylko pierwszą pozycję i naprawdę miło ją wspominam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Lalka" to jedna z lektur, których czytanie szło mi jak po grudzie. Po prostu nie mogłam uwierzyć w to, jak Wokulski może być tak głupi - wielki przedsiębiorca, a traci głowę dla młodej dziewczyny, którą widział raz w życiu i która jest niesamowicie pusta. Ta lektura budziła we mnie taką irytację, że co chwila wywracałam oczami i odkładałam ją na bok. Za to nowelki są o wiele lepsze.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tam się Lalka nawet podoba, ale zgadzam się - Wokulski biega za Izką jak zakochany małolat... :P

      Usuń
  10. Wszystkie czytałam jeszcze w szkole i szczerze się przyznam, że nie za dużo z nich pamiętam, więc pewnie do nich wrócę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mogłam przebrnąć przez Lalkę, ale paradoksalnie wybrałam ją do pracy maturalnej ;) Nie przepadam za nowelkami, ale nie mówię nie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja. Słowa nie zawsze chcą płynąć tak, jakbym sobie tego życzyła, ale blokadę łatwiej przełamać wiedząc, że ktoś po drugiej stronie ekranu przeczyta tych kilka zdań.

Staram się odwiedzać blogi komentujących, jednak wybaczcie, jeśli zdarzy mi się nie zajrzeć do Was. Będę nadrabiać moje zaległości - nie krępujcie się zatem linkować do siebie :)